sobota, 14 września 2013

no i cóż ......

zimno się robi   ..........
nie wiem jak Wam ,ale mnie dziś nawet kawa na nogi postawić nie chciała .....ziewająco przeszłam przez ten dzień .....
i chociaż od rana już biegałam po rynku ,nabywając warzywno - owocowe skarby jesieni i taszcząc je na wieżę ,to tak koło godziny 14 zaczęła się dla mnie walka z opadającymi powiekami :) jeszcze walczę ale czuję, że jak tylko Kubański opuści łazienkę ,wywieszę białą flagę :)
zdecydowanie kocham jesień w wersji słonecznej ......trzeba jednak przyznać, że hojna jest to pora roku i wiele darów przynosi ........takich które uwielbiam ....np świeżo dojrzałe orzechy (zimą żeby uzyskać podobny smak zalewam je wrzątkiem z dodatkiem miodu i czekam około dwóch godzin ) ,grzyby ,śliwki ,maliny .........nic tylko z kuchni nie wychodzić .....gotować ,eksperymentować .......
dziś było szybkie i uwielbiane przez nas leczo ,nieodmiennie kojarzące się z nadchodzącą jesienią ....








poddaję się!!!!!! do jutra     !!!!!!!


17 komentarzy:

  1. A ja dopiero dorwałam komputer i nadrabiam zaległości ;) Kocham jesień ale muszę Ci sie przyznać, że dziś też ledwo nie padłam z H. w południe. Bo jesień tak naprawdę nie przyszła jeszcze. Jeszcze za mało kolorów ma. Ta szaroburość teraz, to raczej schyłek lata niż jesień. Poczekajmy na tę prawdziwą :) Ps. Poważnie wrzątkiem z miodem da się reaktywować zimowe orzechy??? Ja też uwielbiam te świeże najbardziej więc ten pomysł mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. da się zwłaszcza włoskie i można też tak ze słonecznikiem zrobić nawet bez miodu :))) ja lepiej funkcjonuję przy słońcu ......obojętnie czy letnie czy zimowe byle świeciło !!!!!!!!!!!

      Usuń
  2. o rany !!! ale mam zaległości !!! lato tak szybko minęło,było cudownie i bardzo liczę na ciepłą piękną złotą jesień, ale z drugiej strony liczę na nieco dłuższe jesienne wieczory i na to że Jasio będzie wcześniej zasypiał a ja będę miała więcej czasu na zaglądanie do Ciebie :) mam zamiar w najbliższym czasie nadrobić zaległości :) zrobiłaś mi smaka na leczo :) już wiem co będzie jutro na obiad :))) pozdrawiam cieplutko i życzę miłej i słonecznej niedzieli :))) ( u mnie słoneczko próbuje się przebić przez chmury) marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj !!!!!już myślałam że o mnie zapomniałaś !!!!:))u nas przewaga chmur dziś niestety była :( a Jaś leczo zje ? bo mój niedawno dopiero doszukał się smaku :)

      Usuń
  3. Wpadam na moment pomiędzy jedną a drugą chusteczką (już udało mi się złapać jakieś przeziębienie i tak trzyma już ponad tydzień).
    Oj zimno... U mnie zdecydowanie przeszliśmy z pory mniej deszczowej do tej bardziej (Siedzę właśnie naprzeciwko okna i udaję, że wcale go tam nie ma. Tak jest szaro i mokro). Strasznie szybko lato minęło, szkoda.
    A spać to już mi się chce, nie trzeba czekać do popołudnia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NO nareszcie znak życia dajesz !!! współczuję ci tego wiecznego deszczu ....sama teraz jak ta ćma kołowata chodzę ,słońce dodaje mi życia w życiu !!!!! ściskam i życzę zdrowia !!!!!!!!!!

      Usuń
  4. jesień ok ale ze słońcem bo inaczej nosem szoruję po podłodze !!!!
    no leczo dobra rzecz !!! ja odliczam bardziej przy końcu zimy .....teraz to jeszcze jakaś zieloność i kolory jeszcze ale potem jak śniegu nie będzie to szaro ,buro i ponuro !!!!!buziaki Kasiu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie tez jesien nastraja kulinarnie. Latem moglabym nie wchodzic do kuchni, jesienia niej nie wychodze. Slonecznej zycze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jeszcze jest szansa na te bakłażany he,he :)))dzięki i wzajemnie :)

      Usuń
  6. ja już 3 dzień chodzę jak śnięta..ale papryka na leczo czeka i będę zimowe porcje szykować, buziaki;)Efka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już sezon na słoiki uważam za zamknięty ...tutej mi się nie chce za bardzo :)))no chyba że mnie co najdzie ale NIE SĄDZEM ....przy tej śniętej pogodzie ......:)buziaki i energii ci dużo życzę !!!!

      Usuń
  7. ja już wkroczyłam w okres depresyjny...a wczoraj odszedł mój Kitek, chorował ostatnio, wiedziałam, że koniec blisko, ale i tak przepłakałam wieczór i pół nocy...muszę coś zrobić z włosami, bo niedługo łysa będę, lecą jak szalone...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś mama moja przyniosła do domu kotka którego zostawiła kocia mama ,takiego zaraz po narodzeniu prawie ...próbowałyśmy go odratować ...żył u nas dwa dni....płakałam tak ,że mama mi szkołę darowała tego dnia :(( więc nawet nie chcę wyobrażać sobie co czujesz teraz TY:((
      a włosy spróbuj powstrzymać i kup na nie MERZ SPECIAL ..jak nie pomoże to do lekarza na badania :)))))buziole

      Usuń
    2. dzięki kochana, królewno z wieży. na te włosy biore Biotebal, ale jakoś efektu nie widać, może trzeba się podciąć nieco...

      Usuń
    3. no i może za jakiś czas efekt przyjdzie jak wyłykasz :) czasem tak mamy z tymi włosami że poduszka kudłata rano jest :))))))))))

      Usuń
    4. kochana, jestem Szaza :-) wczoraj w desperacji poszłam i ścięłąm swoje kudły sporej długośći. fryzura, jakiej nigdy nie miałam. dwadzieścia lat temu na studiach miałam prostą grzywkę, ale przez jakis miesiąc i do długich włosów, a teraz Szaza lub też włosy a la peruka dla "swobodnych panienek" ale włosy wyglądają na zdrowe i lśniące. a chciałam oddać wczoraj krew i wyszło, ze mam niziutką hemoglobinę, więc i wytłumaczenie wypadania jest poniekąd. zakupiłam LadeeVit z żelazem dla kobiet w ciąży i szampon w aptece specjalistyczny, no i przy krótkich włosach chyba latwiej będzie o szybkie efekty. pozdrawiam cię przedweekendowo!

      Usuń
  8. hej Szaza vel jolik vel Jolanta :))))))) na pewno ci piknie w tej fryzurze ....ja też bym mogła się w końcu uczesać porządnie ale odwagi nie mam ...u innych mi się baardzo krótkie podobają ,ale siebie jakoś w krótkiej fryzurce nie widzę ....no wiesz co przy lasku mieszkasz i hemoglobina niska ???buziaki
    i niech fryzura zadowala cię co dzień :)))))

    OdpowiedzUsuń