niedziela, 28 czerwca 2015

kolory pól moich okolicznych ......



wyglądają teraz bajecznie ......
spójrzcie sami ......













zdjęcia zrobiłam w ostatnich promieniach zachodzącego słońca ......
w towarzystwie takiego czarodziejskiego jegomościa :)))


pozdrawiam Aga :)

piątek, 26 czerwca 2015

czarne złoto ....



jestem milionerką :))))) nasze czereśnie zaszalały zasypując nas swoim  CZARNYM ZŁOTEM ....
czarny sok płynie po palcach ,słodycz rozpływa się w ustach ...a my mamy pełne brzuchy witamin :))))
uwielbiam owoce .....nie wyobrażam sobie ani jednego dnia bez nich :))) oraz wydaję zawsze fortunę na nie ... a od dwóch tygodni jem do rozpuku za free ......i za to też kocham wolność ......za oszczędność w portfelu ......
w mieście ,kiedy prawdziwa bieda dotyka ,pewnie niejedno dziecko upragnie się owocu ....akurat  czereśnie są w zawrotnych pieniądzach przecież.... ile osób stać na to by jeść je codziennie ???? i to do woli .......kiedyś błąkał się po okolicy bezdomny ... zbudował sobie szałas w lesie i wykopywał ziemniaki na polach ......pomyślałam sobie ,że w sumie lepiej być bezdomnym na wolności, niż w mieście ....grzyb w lesie ,owoc z opuszczonego sadu ....i jakoś człowiek przetrwa ....
i jeszcze jedna taka myśl o wyższości wolności  ..... na fejsbooku ostatnio obejrzałam filmik o tym jak pewien pan szprycował mięsko kurczaka nie wiem czym ,ale piersi to ten kurak miał po tym niczym Pamela A. i to w sekundę :))))))
no jestem szczęściarą !!!!!!! choć raz !!!!!


i do tego trafiła nam się odmiana bezrobalowa :))))))
pozdrawiam Aga

czwartek, 25 czerwca 2015

powrót designu ....


kurcze kiedy mama kupiła te szklanki ???? chyba jeszcze kiedy do liceum chodziłam :))))))))))
odkryłam je niedawno w szafce .....i zdębiałam ...przecież one teraz takie  DESIGNERSKIE są ,że hej :))))
czyli, że człowiek całe życie biega za tą modą kręcąc się wokół własnej osi :))))))


do topienia smutków wręcz idealne he,he :))))) zależy tylko czym kto te smutki lubi przepędzać :)))


a tu zrobiłam zdjęcie wczorajszego zachodu słońca .......przez dziurę na okno z widokiem ,pod jabłonką  :)))


                                                            pozdrawiam Aga :)


środa, 24 czerwca 2015

prawdziwe ogródki z duszą ...




spotykam ich coraz mniej .....ustępują miejsca innym ...nowoczesnym ...takim z równiutką kostką i  równiutko przystrzyżoną trawą ...... ze szpalerami i ścieżkami równiutkimi także .....no i te thuje ....wszędzie i zawsze ....
takie amerykanckie te ogrody ...bez duszy ...i do tego jak kopiuj -wklej .....czy naprawdę ktoś jest szczęśliwy, jeśli jego dom lub ogród wygląda jak u sąsiada ???
a może ja mam tak ,że musi wszystko być po mojemu ...???
nie powiem ,bo i ja mam swoje inspiracje ....ale dziś mam na myśli bezmyślne kopiowanie ,a nie inspirowanie się  ...a to ogromna różnica jak dla mnie .....
byłam  na budowie:))) ....dachówka mi się podoba !!!!!!więc ogromny kamień spadł mi z serca ....bo miotanie się pomiędzy kolorem czarnym ,a czarniejszym i błyskiem lub matem ,tudzież kształtem .....co to na kawałku ładny ,a na domu pokazowym, a niech go gęś kopnie.... doprowadzała mnie do stanu niepewności ,o słuszności podjętej decyzji !!!!!!! która decyzją nieodwołalną jest ...o matulu ......
do tego sąsiedzi, budujący się obok ,już też mają dachówkę od tygodnia i jak zobaczyłam ,że ona w połysku ładna ,to drżeć zaczęłam o swój mat !!!!!! no ale jest super na szczęście .....a kiedyś ,jak wygram w totka ,zmienię sobie ją na taką wymarzoną ,co gonty na dachach w Zakopcu przypomina !!!! :))))))) tylko będę musiała dożyć stu lat w szczęściu ,zdrowiu i urodzie :))))
jadąc dziś na wolność odkryłam mały ,zielonkawy domek z prawdziwym choć mocno zaniedbanym ogrodem ...i właśnie chciałabym go Wam pokazać :)))
a ja kiedyś posadzę naparstnice u siebie ...przy ziemiance .....










a Wy jakie ogrody chcielibyście mieć ??? bo nie zrozumcie mnie źle ...nie mam nic przeciwko ogrodom z thujami pod warunkiem ,że ktoś ma fajny swój ,własny pomysł na nie ....ja osobiście ich nie cierpię ....i u mnie ich nie będzie ...i nie namówią mnie !!!!!!!
pozdrawiam i obiecuję ,że kilka kolejnych postów zrobię na inny ,niż kwiatowy temat :))))))))))
chociaż jeszcze marzy mi się bukiet z kwiatów bzu i modraków np ....no i maki w zbożu wyczaiłam ......choć niewiele, ale zawsze i do zdjęć wystarczy !!!! i łubiny .....i ......i.....i......:)
w każdym razie ......jak zacznę przynudzać niech mnie kto otrzeźwi :))))
                                                                    AGA

p.s balansowałam bielą dziś na zdjęciach ...widzicie ????

wtorek, 23 czerwca 2015

waniliowe róże .....


dostałam od męża na rocznicę ślubu :)))




i idealny wazon do nich ...ten poniżej ....prezent rocznicowy nota bene z poprzednich lat:)))


pozdrawiam Aga :)))

czwartek, 18 czerwca 2015

ogrodnik wiedzy poszukujący ....




tym razem o peoniach właśnie ...ponieważ zakupiłam jak wiecie ,dwie donice do mojego ogrodu ,chciał nie chciał ,trzeba było zasięgnąć wiedzy na temat uprawy tych piękności :))))
decyzję gdzie mają być wsadzone muszę bardzo dobrze przemyśleć , ponieważ peonia nie lubi gdy się ją przesadza ..obraża się wtedy i nie zakwita nawet przez trzy kolejne lata :))) a tego to my byśmy nie chcieli :)))) doczytałam nawet ,że istnieje przesąd na temat sadzenia tych kwiatów :)))) mianowicie ,jeśli zasadzi się je pierwszego września ,to wtedy będą na pewno kwitły :))))) więc jeśli dojdzie do jakiejś pomyłki wsadzeniowej , one and only chance żeby coś zmienić, jest tylko TEGO dnia :)))))))
kochają słońce i na nim najpiękniej zakwitają ,nie lubią mieć mocno przelanego podłoża ...można podsypać krzewy wiórkami drewnianymi (cienką warstwą ),które utrzymają lekką wilgoć w ziemi ,bo tak jej pasuje właśnie .....jest więc to roślina mało wymagająca uwagi ..... bo podlewa się ją częściej , tylko przy naprawdę dużej suszy :))))
do wykopanego  dołka ,do którego będzie wsadzana peonia najlepiej wsypać drobne kamyczki celem drenażu :)) i wcześniej przekopać glebę z obornikiem ....teraz można dostać specjalny biohumus ,którego dwa litry zastępują TONĘ obornika ...jest w płynie ,więc wystarczy wymieszać go z wodą i wlać trochę na dno dołka :))))a na koniec jeszcze  podlać roślinę :) wypróbowałam ten organiczny nawóz przy sadzeniu kaliny :)))) i na pewno kupię go jeszcze, bo można nim nawozić także warzywa :)) przy okazji pokażę Wam kiedyś , jak wygląda opakowanie :)))
peonie można samemu rozmnażać przez podział karpy ....koniecznie tylko na przełomie sierpnia i września ......musimy tylko uważać, żeby były przynajmniej trzy pąki wyrastające z podzielonej karpy ... nie można jej sadzić zbyt głęboko ..od 3 do 5 cm maks ---ilość ziemi przykrywająca wyrastający z karpy pąk....bo nie będzie kwitła !!!!!
obkopuje się, najlepiej rozrośniętą mocno roślinę ,opłukuje korzenie wodą i zostawia na trochę ..potem dzieli się karpę tnąc ostrym nożem :) ....na początek myślę, że wystarczy tej wiedzy magicznej ...zobaczymy jak się te rady sprawdzą w praktyce !!!!

NO A NA KONIEC .....relacja z postępów w zasychaniu :))))))



BYLE TAK DALEJ .....BYLE TAK DALEJ .......:)))))
pozdrawiam Aga :)

wtorek, 16 czerwca 2015

wyróżnienie .....

nie mam wiele swoich zdjęć ,bo wszystkie mi się nie widzą ...chciałam pokazać się Wam w miarę aktualnie i znalazłam takie które strzelił mi Kuba tej wiosny i na którym jakoś ludzko wyglądam :)))))))))no wiem ,dużo to Wy tu nie widzicie i poza do kitu  ....ale to cała ja ...złapana na gorącym uczynku przez dziecko własne :))))
a że post jakby o mnie i moim blogowaniu .......:)))))
zawsze to miłe jeśli robi się coś ,co według innych zasługuje na wyróżnienie .... to znaczy ,że nie marnuję tutaj cennego czasu ...że są ludzie ,których zainteresowało to co i mnie interesuje ....że być może polubili zupełnie obcego człowieka i że dają temu wyraz po raz trzeci nominując mojego bloga do Liebster Award ......bardzo Wam dziękuję :))))) i zawsze doceniam to, że mnie wybieracie :))
tym razem podziękowania należą się Uli z bloga Nie tylko kartki ,co niniejszym czynię :)))
zabawa polega na udzieleniu odpowiedzi na zadane pytania i nominowania kolejnych blogów :)))

Dlaczego powstał Twój blog ?
przyczyna jest raczej prozaiczna ...po prostu od jakiegoś czasu , podążając śladem dziewczyn z Deccorii ,obserwowałam blogowisko ....no i zapragnęłam móc uczestniczyć w rozmowach ,móc wyrazić swój zachwyt nad czyimś talentem ,bądź pomysłem .....:) ale nie należę do osób biernych ,więc pomyślałam ,że zaproszę innych także do mojego świata ...pod jabłonkę :))))

Czy uważasz, że spełnił Twoje oczekiwania ? 
nawet przerósł :)))))

Czy bardziej cenisz "elegancką prostotę" czy wolisz blogi z dużą ilością grafiki i muzyką ?
nieważne .....wszystko zależy od osoby ,która dany blog pisze :))))  mam swoje ulubione oczywiście i jest ich na tyle dużo ,że ledwo mogę ogarnąć :)))) i są to bardzo różne stylistycznie miejsca :))) 

 Czy negatywne komentarze są dla Ciebie przyczynkiem do zastanowienia się nad publikowaną treścią ?
nie miałam ani jednego takiego komentarza do tej pory :)))) hurra !!!!!

Jak reagujesz na hejty ? Irytacją , śmiechem czy lekceważeniem ? 
nie spotkałam się z żadnym hejtem odkąd tylko zalogowałam się w sieci .....ale myślę ,że niereagowanie jest najlepszą z opcji :)
Czy przeglądasz statystyki w blogerze ?
no pewnie ,a Wy nie ????:))))))) mnie one cieszą bardzo :)))))

Czy konieczność zamknięcia bloga byłaby dla Ciebie wielkim wyrzeczeniem ?
no cóż .....JESTEM UZALEŻNIONA ..... od Was :))))))

Czy nominacja do LBA ma dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie ?
na wstępie pisałam jakie :)))

Czy uważasz, że publikowanie postów nawet wtedy, gdy nie ma się nic do powiedzenia jest słuszne ?
chyba nie mnie oceniać .....każdy blog to czyjaś osobista przestrzeń ...i jak mu wygodnie pisać codziennie ,to niech pisze .....przecież z kolei każdy z nas decyduje czy chcemy czytać co ma do powiedzenia, czy nie :))))

Czy założenie bloga wniosło do Twojego życia jakąś wartość ?
no pewnie ,że TAK .....przede wszystkim poznałam mnóstwo cudnych ludzi i przy nich czuję ,że się rozwijam na wielu płaszczyznach ,że tak to określę :))))) 

uff .....to teraz przekazuję te pytania dalej .....chociaż to akurat najmniej fajny moment w tej całej zabawie ...no bo jak tu dokonać wyboru ???? wybrałam bo lubię ,uwielbiam .....albo widzę że uszła z Was para ....albo też uważam, że blogosfera nie doceniła !!!!! no tak po trochu tego wyróżnienia  każdemu chciałam :)))))))
pozdrawiam wszystkich wyróżnionych czy też nie :)))
Aga :)


http://villaartis.blogspot.com/
http://passionshake.com/
http://tamgdziesercemoje.blogspot.com/
http://szpilkiwszafie.blogspot.com/
http://howshemakesit.blogspot.com/
http://zwyczuciemsmaku.pl/
http://30-w-trampkach.blogspot.com/
http://madlenia.blogspot.com/
http://szalu-nie-ma.blogspot.com/
http://domczarownicy.blogspot.com/


niedziela, 14 czerwca 2015

intensywnie ......

spędziłam te ostatnie cztery dni ....
w domu pojawiły się kominy , i tym samym etap murarski zakończył się .....jutro wchodzą cieśle i montują dachówkę :))) a my dziś robiliśmy porządki ...od machania miotłą ręka mnie boli ,że klikam ledwo :)))))) ale odkurzyłam tak ,że mój mąż orzekł ,iż jutro cieśle muszą pantofle zakładać :)))))))) i mimo ,że zmęczeni wróciliśmy nieziemsko, ze sztywnymi od pyłu włosami ,to szczęśliwi baaaaardzo ....a najfajniejsze jest to ,że wszyscy jak jeden mąż czujemy się tam już jak we własnym domu ...i nie przeszkadza brak umeblowania ,bo dwa pustaki i dwie deski to całkiem fajny stół jest :)))))
a że dwa światy są w pobliżu siebie, to znalazłam też czas na zrobienie kilku zdjęć na moim ulubionym tle ...czyli na tle babcinej stodoły ....ach te stare dechy ......


odkryłam jakieś zagłębie peoniowe chyba :))))) kupiłam wczoraj po drodze do domu w okolicach pola piwoniowego ,dwadzieścia sztuk takich cudnych pąków :)))) pan który sprzedawał nie umiał mi odpowiedzieć ,jak się zakupiony gatunek nazywa ,ale na moje oko to piwonia chińska ....Sarah Bernard ...chyba najpiękniejsza ze wszystkich odmian ... jak widzicie próbuję ją ususzyć ...trzymajcie kciuki ....bo szary wianek z nimi musi zawisnąć w mojej sypialni !!!!!!


troszkę się już pomarszczyły ,ale byle tak dalej ,a będzie ok :))))) i gdyby zaschły tak jak myślę sobie ,to cieszyłyby mnie cały rok ,a nie tylko chwilę ....bo nawet w wazonie takie ususzone mogą wyglądać pięknie :)))
 no nic zobaczymy ,jak wyjdzie mi ten eksperyment z tak dużymi kwiatami :))))


 a tak się rozwinął mój pączek ,który kupiłam w donicy na polu  :)))))) i chyba trafiony zatopiony ....chińska Sara na mój gust :))))))))
                                     
pozdrawiam Aga :)

samo zdrowie

robicie Wy i żyjecie ,więc i ja się odważyłam :)))).....
popytałam (dzięki Monia) ,poczytałam w necie (blog Agnieszki Maciąg) no i .....nazbierałam kwiecia ....na napój .....ponoć niezwykle zdrowy ,bo m.in. wirusobójczy ...jako, że odkrywcza nie jestem i pewnie więcej wiecie na jego temat ode mnie ,nie będę się wymądrzać :))))
powiem tylko ,że wyszedł bardzo smaczny !!!!!!!
a ponieważ udało mi się znowu zrobić kilka fotek w tzw międzyczasie ..oto one :)


bardzo lubię te drobniutkie kwiaty .....wyglądają przepięknie ....kiedy widzę szpaler bzu ,czy to przy drodze ,czy na tle linii lasu ,bądź też pojedynczy krzew rosnący przy miedzy na polu ,to myślę sobie ,że dodaje on niezwykłego uroku tym polom i łąkom  ....
oraz ubóstwiam też  polne bukiety zrobione z tego, co się akurat nawinie na spacerze po łąkach :)))) koniecznie np z nierozwiniętymi kwiatami bzu :)))




naparstnice też kocham ...




bluszcz nareszcie czepił się drzewa ......


urok starego płotka :))))
no i mam dla Was prawie pełen kosz czereśni :)))).....SMACZNEGO .....już są słodkie, chociaż powinny być ciemniejsze dużo  ,bo wtedy to dopiero ulepek .....no ale my się doczekać nie mogliśmy :))))) jest ich tyle ,że spokojnie dojrzeją zanim wyzrywamy :))))


pozdrawiam Aga :)

piątek, 12 czerwca 2015

całe pole .......

PEONIIIIIIII ......... takich cudnych jak ta :))))


wypatrzyłam je w zeszłym roku i nie mogłam się doczekać, żeby i Wam pokazać ...wprawdzie dopiero się rozkręcają ......
poszczególne rabaty albo już kwitną całą sobą ,albo tylko pojedyncze krzewy ,pośród morza pąków:)))) może jeszcze znajdę czas ,żeby podjechać tam wtedy ,kiedy zakwitną całym bogactwem przepięknych kul .....a jak tam pachniało obłędnie ...mówię Wam :))))



zdjęcia robiłam w samo południe ...żar lał się z nieba i KOMPLETNIE NIC nie widziałam na wyświetlaczu :))))))))) ale i tak kilka zdjęć się jako tako udało :)))))






i tak ze dwa hektary:)))))
jutro robię sok z kwiatów bzu !!!!! już się w garnuszku odstają :))))
pozdrawiam gorąco Aga :)

środa, 10 czerwca 2015

shake ,shake ....



zaczęło się ...hurra ...OWOCOWE SZALEŃSTWO  SMAKÓW ....

dziś mam dla Was propozycję całoroczną ,bo z dostępnością mrożonych truskawek nie ma problemu ,ale też można użyć do tego shakea równie dobrze świeżutkich :) .....
zależy co komu i jak pasuje :)).....ale od początku ....:)
zoczyłam w jednym z supermarketów buteleczko słoiczki ...pomyślałam ,że.....
 po primo: pasują jak ulał, do słoja na napoje .....
po secundo :  wieczka się przydają ,coby żadna osa się nie przyplątała i coby, na ten przykład przewieźć bezpiecznie takiego shakea na wolność .....
no i fotogeniczne są .....he,he :))))))


do sporządzenia tego cuda natchnęła mnie ostatnia zamrożona paczka truskawek (trzeba zrobić miejsce na świeżynki!!!!) i sczerniałe banany, co to ponoć wtedy właśnie najzdrowsze są :))))
truskawki sparzyłam lekko wrzątkiem ,bo czas trzeba oszczędzać :))))) i zmiksowałam tworząc tym samym odwrotny proces tworzenia semifredo :))))no pyszna sprawa na upał !!!!!takie na wpół zmrożone i osłodzone lekko :)))))cukrem brązowym :) .....do tego gałeczka lodów waniliowych i jestem w niebie .....
wracając do shakea .....obrazowo ...


pierwsza warstwa .....semifredo truskawkowe ......druga banany z sokiem z cytryny i jogurt gęsty .....trzecia natomiast kiwi ...... wszystko oczywiście zblendowane i testowane organoleptycznie, co do ilości potrzebnego lub też nie, CUKRU .....Wam radzę to samo ,bo owoc owocowi nierówny i jeden słodki ,a drugi  nie .......
w trakcie przyrządzania oświeciło mnie ,że jutro dam taki słoiczek Kubie do szkoły :)))) i że do pracy też można sobie takie cudo przyrządzić ...zwłaszcza jeśli zmrożonych truskawek używamy :))
no to jesteśmy na upały jako tako gotowi :)))) teraz tylko shake ,shake ....i na zdrowie :)


pozdrawiam Aga :)



niedziela, 7 czerwca 2015

Week End ......




jaka szkoda ,że tak szybko płyną dni .....a im lepsze, tym szybciej się to dzieje ...
odpoczęliśmy ....od bieganiny codziennej ,od rutyny ,od miasta .....
odpoczęliśmy ,bo od poniedziałku ruszamy dalej ......


pogoda dopisała ,pić się chciało ,a słój sprawdził się idealnie ......jeśli chcecie odzwyczaić dzieci od kolorowych napojów ,mam dla was receptę idealną jak to zrobić ...smakowało ,nawet jeśli nie dosłodzone na początku było :))))) nawet nie zauważyli ...biegali co rusz po dolewkę  :))))) a napój nasz ulubiony z imbirem i pomarańczami ...jeśli ktoś pierwszy raz usiadł z nami pod jabłonką ,to przepis znajdzie  TU

no i to się nazywa VIEW :)


no tak ,biegam po tych światach z bukietem w dłoni ,jak widać :)))))))) aktualnie stoi sobie on w mieście Łodzi :))))


widok naziemny to jedno ,ale to co się dzieje tam na niebie, to magia jest ........



relaksik na leżaczku był.....i grill ...i owszem ...... tylko ,że tymczasowy taki kupiliśmy, żeliwny ...zanim zrobimy sobie ten nad ogniskiem wiszący .....  który pokazywałam Wam już wcześniej :))


mam dla Was  przepis na pyszną sałatkę ,z młodymi ziemniaczkami ....do mięska pieczonego w sam raz pasuje :)).... jeśli tylko zdążę z aparatem ,zanim zniknie :)))))


tradycyjnie meczyk jeden na jeden też musiał się odbyć ....Czabi jest niezły w kiwaniu :)))
można z nim spokojnie potrenować :)))))


czereśnie nam obrodziły ,więc doszła jeszcze perspektywa ,obrywania i drylowania do upadłego :)))


a żółta ,pnąca róża też jest w tym roku ,mimo suszy ,wyjątkowo piękna i pachnąca !!!!


życzę Wam robaczki miłego tygodnia ...czerpcie z naładowanych akumulatorów i byle do piątku :)
pozdrawiam Aga :)