wtorek, 26 grudnia 2017

Bistro ...


Poproszono mnie ostatnio o wykonanie kilku zdjęć dla restauracji ....a że bardzo lubię również fotografię kulinarną ,chętnie przyjęłam propozycję :)))
mogę dziś  pokazać Wam kilka z nich ....




przy okazji zrobiłam też kilka zdjęć  pięknie zaaranżowanych przestrzeni ....
przechadzając się ul. Piotrkowską po zmierzchu ,zaglądając w okna restauracji ,można znaleźć coraz więcej  takich cudownych miejsc... może kiedyś jeszcze będę miała okazję ,żeby Wam je pokazać od środka moim okiem widzianych:)





zdjęcia się spodobały bardzo ,co mnie cieszy ogromnie ,bo ta moja przygoda fotograficzna ma coraz większy sens ,a ja coraz mocniej wierzę ,że warto było podążać za pasją ...i chociaż mam świadomość ile jeszcze muszę zgłębić tajników i jaki sprzęt mi się marzy ,to wiem ,że nic innego nie sprawia mi takiej frajdy jak właśnie fotografowanie :) a przepraszam .....jeszcze równie chętnie zaaranżowałabym jakąś świąteczną dekorację na tym stole :))))

pozdrawiam Aga



poniedziałek, 11 grudnia 2017

sesja świąteczna ...

tak jak chciałam ...bez sztucznych uśmiechów i póz ....w formie zabawy ....radość ,radość dziecięca nade wszystko ....a zdjęcia przy okazji :))))









pozdrawiam  Aga 


zdjęcia publikuję za zgodą  rodziców występujących na nich dzieci i nie zgadzam się na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody 

piątek, 8 grudnia 2017

święta na budowie :)))

a czemu by nie :))) wystarczy kilka desek na stół i ławeczkę ,dwa wianki ,dwa klosze kupione w black friday po 13 zł :))) i 4 kilogramy jabłek :)))) światełka, kilka lampionów  .....no i oczywiście drzewko koniecznie .....






no i jeszcze stara malarska drabina .....jako regał na pierdółki :)


dla mnie to wszystko jest o niebo piękniejsze od błyskotek ,które spotykam teraz w ilościach hurtowych .. 
ten stół zawędruje z czasem do ogrodu ...ale kurcze nie wiem czy jest drugi ,który tak by mi się podobał jak ten .....jaki on jest fotogeniczny i jak pięknym jest tłem dla dekoracji ....w ogóle to sama jestem ciekawa, jak to wszystko nam wyjdzie ..jaki charakter nadam temu domowi :) coś mi się jednak wydaje ,że dużo w nim będzie robótek ręcznych :)))) i to nawet nie za względów ekonomicznych :))))) nie wyobrażam sobie tu kuchni na wysoki połysk ,a raczej wolałabym fronty ze zwykłych prostych desek ,może pomalowanych na czarno ....albo ze sklejki ....mam już pomysł np na kaloryfer w łazience .....chciałabym zrobić go z rurek hydraulicznych.....im dłużej wędruję po mieście w poszukiwaniu mebli ,tym bardziej skłaniam się ku opcji meblowania własnoręcznego ........nie bardzo tylko wiem jak mam to powiedzieć mojej złotej rączce :))) czyli mężowi :))))



pozdrawiam Aga 


poniedziałek, 27 listopada 2017

DOM




wiem ,wiem niektórzy już dawno stracili nadzieję na moje posty wnętrzarskie :))) a mnie jakoś nie bawi robienie zdjęć wystającym ze ścian przewodom ...wolę ukraść trochę czasu i zaaranżować sesję w ogrodzie gdzie tłem są starzejące się deski budowlane, tak jak w poprzednim poście ...ale zaczynam widzieć już światełko w tunelu ..jeszcze tylko gładzie ,wyszlifowanie ,potem porządne odkurzenie całości odkurzaczem przemysłowym i będziemy malować  ,a następnie układać podłogi i kafle .....myślę ,że to jednak już wiosenny ciepły czas musi nastać ....aktualnie uwielbiam weekendy i cieszę się ciepłem panującym w domu  ..to taka dziecięca radość ,jaką pamiętam z dawien dawna ....kiedy człowiek czuł taki fajny nastrój ..ciepło i bezpieczeństwo ....teraz dopiero zaczynam bardziej poruszać się wewnątrz domu ,bo całą wiosnę i lato urządzałam wymarzony ogród :))) najgorsza jest moja niecierpliwość ..bo już by się chciało mieć wszystko dopięte na ten ostatni guzik ,ale Ci którzy nam kibicują powiedzieli ,żebyśmy nie patrzyli na to  ile jeszcze trzeba zrobić ,a ile JUŻ zrobiliśmy .....:))))bo to w końcu nie są wyścigi na czas ....:))))))tak myślę ...
zostało nam uporządkować deski pod wiatą i mamy najbrudniejszy etap budowlany zamknięty .....zaczynamy malować na czystej białej kartce nareszcie ....
w zeszłym roku już dawno spadł u nas śnieg ....




i wtedy kocham to miejsce jeszcze bardziej .....bo to jest moje miejsce na ziemi ...tu czuję że żyję ....
tu przychodzi mi masa pomysłów do głowy ..m.in. na taki wianek ....


                                                                   pozdrawiam Aga

sobota, 18 listopada 2017

późna jesień ....w kolorze różowo złotym ;)



chyba każda pora roku potrafi być inspirująca ....do stworzenia tej aranżacji natchnęły mnie moje przebarwiające się ,jesienne hortensje....w zeszłym roku świat był już oprószony białym puchem ...w tym roku jesień nie daje jeszcze za wygraną ...róże i onętki kwitną u mnie w najlepsze ...postanowiłam więc odgrzebać i spakować kilka zbieranych przeze mnie gadżetów i pojechać z nimi i aparatem pod jabłonki ,w wiadomym celu :)










złote sztućce to świetny trend ...pięknie wyglądają na każdym odświętnym stole ...a możecie je znaleźć tutaj

                                           na pewno dodadzą blasku Waszym stołom :)

                                                               pozdrawiam Aga  

wtorek, 7 listopada 2017

szarość ...




no i nadchodzi szarość ...jesień gubi kolory ,słońca jak na lekarstwo ...echhhh ...nic tylko zawinąć się w koc i poczytać dobrą książkę ......albo pokombinować nad dekoracjami :))))
ostatnio robiłam serce z kwiatów dla kogoś małego i wyjątkowego .....a nawet powiedziałabym ,że jakoś się tak złożyło ,że trafił do dwóch wyjątkowych postaci za jednym zamachem :)))
dziś by rozweselić szarość dnia mam dla Was kilka zrobionych przeze mnie zdjęć ...serce w całości pokażę niebawem :)



                       pozdrawiam serdecznie mimo szarości dzisiejszego dnia
                                                            Aga

niedziela, 29 października 2017

biało... zielono ...peoniowo

wiecie co ....dawno już mogłam pójść w tym kierunku ...dlaczego tego nie zrobiłam wcześniej naprawdę nie wiem ....tak sobie myślę ,że życie nasze to splot przypadków ,które prowadzą nas jakąś ścieżką ,która zdaje się  być chyba zaplanowana dla każdego z nas ...ktoś podsuwa nam przeróżne opcje ...pytanie czy my je dostrzeżemy w porę ? i czy w ogóle ? przecież mogłam sobie zrobić wiązankę ślubną sama ,a nie rzucać nią w kąt ,bo daleka była od moich wyobrażeń ...a tyle się natłumaczyłam pani w kwiaciarni ..i co ? i pstro ? ani róża piękna ,ani kolor nie ten co chciałam ....dlaczego wtedy nie pomyślałam .... zrobię sobie taki bukiet sama ?
kiedy Sara powiedziała ...bo ja nic tylko słyszę ,że będzie pani zadowolona ,a nikt mi nie precyzuje jak to dokładnie wyglądać będzie, od razu przypomniałam sobie siebie samą ....pani mnie również zapewniała ,że będzie pięknie ....i co ? no właśnie wyszło pstro ,a nie subtelnie ....pastelowo ...echhh
wzięłam więc byka za rogi i zmierzyłam się z wyzwaniem rzuconym przez Sarę ...
miało być biało zielono peoniowo ....








zdjęcia dzięki uprzejmości Sary i fotografki Ani Kondraciuk ,która tak pięknie uwieczniła ten dzień :)

pozdrawiam Aga 

zdjęcia publikuję za zgodą autora oraz występujących na nich osób i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie lub kopiowanie bez mojej wiedzy

niedziela, 22 października 2017

czerwony kolor jesieni





coraz bardziej zakochuję się w miejscu ,które wybraliśmy na nasz dom ....jest pięknie o każdej porze roku ....idealnie by spełniać swoje marzenia i biegać z aparatem przy nosie ... by czuć wreszcie naładowane akumulatory do pełna ...by nie zwracać uwagi na meble na wysoki połysk za grube pieniądze ( teraz sami sobie kuchnię robić będziemy) bo po prawdzie to takiej jak chcę w sklepach nie znajdziesz ,stolarze się w głowę pukają i namawiają na różności za ciężkie pieniądze .... które potem będę szorować codziennie, żeby paluchami nie świeciły ....w ogóle pewne historie ,które przerobiliśmy w naszym mieszkaniu na poddaszu zeszły na drugi plan w naszym planowaniu ...
już nie chcę mieć od razu wykończonego mieszkania ..chcę wyszukiwać do niego perełki np na giełdach staroci ...chcę kaloryfer ze starych rurek ,chcę prostego łóżka z desek z wygodnym materacem i  chcę  pić kawę gapiąc się na przebarwiającą się aronię i na różowo szare niebo przez moje wielkie okno w jadalni ....chcę by moja pościel pachniała wiatrem wytargana na sznurku pomiędzy jabłonkami ...chcę urwać sobie pęk kosmosów i przynieść do domu z własnego ogrodu ...chcę zbierać orzechy i wypełniać nimi kosze i słoje .....jednym słowem zmieniłam perspektywę ..i jak narazie jest mi z tym genialnie ....










sesja z Mają to świetnie spędzony czas .....biegałyśmy praktycznie cały dzień razem z nią i Anią (fotograf) i wszystkie jeszcze miałyśmy niedosyt ...pewnie będziemy to jeszcze powtarzać  :))

                                                               pozdrawiam Was Aga

poniedziałek, 2 października 2017

kolejne wyzwanie ...




czyli jakby tu połączyć dwie pasje w jedno :) najlepiej biorąc udział w plenerze fotograficznym ,jednocześnie przygotowując wiązanki ślubne dla kilku panien młodych naraz :)))))
Via Art organizowała kolejny plener ...tym razem zatytułowany Uciekające panny młode ...
no temat dla mnie jak znalazł :))))






jeśli korzystacie z facebooka ,odszukajcie stronę fundacji ...znajdziecie tam obszerną relację z tych warsztatów ....
                                                                     pozdrawiam Aga

czwartek, 21 września 2017

ogrodowe potyczki

czyli jak zamienić zaorane pole w ogród ,oraz moja nierówna walka z darnią ,chwastem i dużą ,ogrodową powierzchnią ...
mam już kilka zwycięstw na swoim koncie :)))mimo, że jeszcze ogrom pracy do wykonania przede mną ...i mimo że dojazdy nie sprzyjają wyrabianiu się ...bo ogród zadbany to systematyczność przede wszystkim ....
zaczęłam od rabaty pod jabłonką ,ponieważ miałam do zagospodarowania górę kamieni ,które trzeba było usunąć z frontu robót ....
wymyśliłam ,że zrobię z nich ścieżkę ..okazało się ,że nie będzie ich aż tyle żeby szło się po niej wygodnie ....i w ten sposób docelowo ścieżka została przedziałkiem rabatkowym .....obsadzona sukulentami  dzieli ją na dwie połowy ....



pierwszą połówkę od strony domu obsadziłam raczej niskim kwiatami ,ale stronę z hortensją obsadzam wyższymi krzewami i trawami ..chciałabym, żeby utworzyły one zwartą ścianę z czasem widoczną z okna naszej sypialni ....
i jest to narazie jedyne miejsce gdzie mogę sadzić rośliny cieniolubne ....


następnym krokiem był warzywnik z ziemią ogólnie bardzo słabą ,nawet poplon mi nie urósł w zeszłym roku ....woziłam więc gnój toyotą jesienią :))) w tym roku już cokolwiek drgnęło ,bo zebrałam kilkanaście ogórków ,kilkanaście buraczków ,parę garści malin i truskawek ,i sporo dyń makaronowych ..plus trzy naprawdę duże słoneczniki (zeszłoroczne nadawały się do jakiegoś nie za dużego wazonu :)



najlepsze plony rosną aktualnie na moim kompoście ...dwa krzaki ziemniaków ,kilkanaście krzaków pomidorów koktajlowych i jedna piękna dynia zwyczajna ,która obudziła się całkiem niedawno i nie wiem czy zdąży z owocami przed zimą :)))) bardzo bym chciała :)))
mam też tegoroczną słoneczną rabatę ,na której posadziłam pnąca białą róże , perowskię i werbenę patagońską ,trawy ,róże ,jeżówki i sedum oraz kosmos :) w przyszłym roku muszę ją jednak dopracować :) bo wyszedł niejaki bałagan stylistyczny :)))






te dwie hortensje bukietowe posadziłam w zeszłym roku ...bardzo ucieszył mnie widok ich tegorocznego rozkwitu :)
pomiędzy nie, ale po drugiej stronie przedziałka ,wsadziłam Lime light o ogromnych kwiatach :)







                            mam też bergenię ..uwielbiam jej liście i różowe kwiaty...
                     i mam zamiar umieszczać ją jeszcze w wielu miejscach w ogrodzie :)
 

                                                                        CDN
                                                              pozdrawiam  Aga