a ja sobie wycięłam chociaż kilka płatków ,bo myślałam, że jednak nie da rady posypać ..przecież do świąt aura była, powiedziałabym wczesnowiosenna ....
no ale jak już zaczęło, to niechby posypało porządnie ....najgorsze ,że pod tą pokrywą lekką jest zamarznięty deszcz ,który wczoraj jeszcze padał ..
ale w efekcie jest czas na rodzinne poleganie kanapowe .....nawet pies leży kołami do góry :))))))
i aż się chce powiedzieć ,że święta ,święta i zaraz po świętach :))) za SZYBKO!!!!!nie uważacie ????
pozdrawiam jeszcze świątecznie i idę robić kawkę z adwokatem :) ktoś wypróbował już przepis???
Aga