witajcie po długiej przerwie !!!!!
dziś o godzinie dwudziestej powróciłam na wieżę ,przechodząc tym samym ze świata pachnącego świeżym powietrzem ,do tego pachnącego spaliną :)
nie powiem serce boli .....jutro już nie wypiję porannej kawy ciesząc oczy widokiem zieloności wszechobecnej , słuchając porannych ptasich treli i nie poczuję na twarzy ożywczego podmuchu wiatru niosącego ze sobą zapach świeżo rozoranej ziemi .........
nadszedł bolesny czas powrotu do rzeczywistości .....niestety ......
co robiłam i czym żyłam starałam się zawrzeć na zdjęciach ,których zrobiłam jak zwykle multum ....
zapraszam Was zatem ponownie w mój cień jabłoni :))
po prostu jabłko na drucie :))
pozdrawiam
AGA
witajcie gospodyni)))))
OdpowiedzUsuńpomysł z jabłkiem na drucie wyborny))
a co się psiorki miały marnować :)))
UsuńWitaj :) Fajny pomyslowy wianek :) Pozdrawiam Agniesza :)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie !!!!buziaki
UsuńWitaj hrabianko, witaj!
OdpowiedzUsuńeeeeeeeeee księzniczką możesz mnie nazywać ..one na wieżach siedzą przecie :))))))))))
UsuńAga ale musiałaś tam odpoczywać. Pewnie naładowałaś akumulatory na długo co? Ps. U mnie pod Twoją nieobecność zmiany na blogu Ceszę się, że juz jesteś :)
OdpowiedzUsuńakumulatory naładowane ale coś z wiekiem coraz słabsze som chyba :)))))))))))))) też się cieszę że was widzę znów :)))
Usuńhej dziewczyny !!!!!! jak tam pierwszy dzień prozy życia ??? u mnie łazienka praniem zawalona .....kurzem wszystko pokryte bo mi jakoweś fruwaki na kominy zakładali pewnikiem, żeby mnie od razu na ziemię ściągnąć :)))) kawą się posilam i nałogi zaspokajam właśnie przy okazji :))))
OdpowiedzUsuńmój starszak poszedł dziś ku nowej szkole-gimnazjalnej. a młodszak do nowej grupy w przedszkolu, a ja pracuję pilnie przywalona "makulaturą". wakacji liznęłam w lipcu, w sierpniu na włościach siedziałam i próbowałam coś ulepszyć, coś się lepiej zorganizować, ale z mizernym skutkiem, jak zawsze...
OdpowiedzUsuń:)))))))))))) ty mój jedynak tyż do gimbazy szedł był dziś :)))))))))))))
OdpowiedzUsuńciekawe co my jeszcze wspólnego mamy :)))))))
takie banalne rzeczy cieszą najbardziej.....ja na szczęście na co dzień je posiadam:))))) dlatego taką zaciętą wieśniaczką jeZdem ;)dla mnie nic piękniejszego od tego zapachu, śpiewu ptaków piania koguta..ot tak niewiele do szczęścia trza...pozdrawiam puszczańska eFka:)))))))
OdpowiedzUsuńtyż to ,Efko puszczańska ,tyż to !!!!!:))))))))))
OdpowiedzUsuń