piątek, 31 stycznia 2014

praca w toku ...

pomysł był ,realizacja w toku ...efekt jakby nie taki ,o jakim myślałam ..czegoś mi brak ,coś jest ciągle nie tak ....może muszę spojrzeć na niego na miejscu i wtedy wpadnę na to, co mi w nim nie gra .... narazie walczę z wirusem jelitowym Kubańskiego ....może dlatego wena mi wsiąkła gdzieś ?????dziś biorę go pod pachę i jedziemy do miejsca docelowego :)

najbardziej podobają mi się moje hiacynty w lampionie od Agi ...reszta jest NIEŁADNA ...niech mnie ktoś przytuli skoro dziś jest dzień przytulania ....może mi się postrzeganie świata zmieni przy okazji :)))))

                                             pozdrawiam i idę zaparzać kolejną miętę .....
                                                                           Aga

wtorek, 28 stycznia 2014

włoskie klimaty

suszone pomidory ,to ułamek włoskich klimatów w moim życiu ...na początku swojej kariery zawodowej pracowałam w polsko -włoskiej firmie jako sekretarka .....bardzo miło wspominam tamte lata i mimo,że nasze drogi rozeszły się na długi czas ,to my wciąż się lubimy .....:)
teraz nie ma już tamtej firmy ... jest  nowa restauracja ,którą otworzyli moi byli pracodawcy ....
...w zeszłym tygodniu odebrałam telefon i jakie było moje zdziwienie ,kiedy zostałam poproszona o wykonanie dekoracji we WŁOSKIEJ restauracji ....
oczywiście co ja mogłabym wymyślić ,jak nie wianek .....:)))  główkowałam z czego mogłabym go zrobić, żeby jak najlepiej wpasował się w klimat restauracji ....pojechałam na miejsce ,zobaczyłam wielką włoską szynkę na drewnianym stojaku w oknie restauracji i wiedziałam ,że obok muszą stanąć słoje z suszonymi pomidorami ,butelki z oliwą ,a nad tym wszystkim dobrze byłoby gdyby zawisnął pomidorowy wianek ....mój pomysł został zaakceptowany i jeszcze kilka drobniejszych ,typu słój z cytrynami na barze np .....
jutro dokończę moje dzieło i obiecuję ,że pokażę go najpierw Wam :) no i oczywiście mam pozwolenie na pokazanie całej restauracji ,ale to dopiero myślę że w przyszłym tygodniu :)))
a teraz małe początki mojego dzieła :)

wybrałam zielony sizal ,bo ładnie gra z czerwienią ...chociaż myślałam raczej o butelkowej zieleni ...no ale myśleć to ja sobie mogę, a na giełdzie sizal groszkowy jedynie.....ale ten groszek taki wiosenny ...więc się skusiłam ....
i jak Wam się widzi ??? dobry miałam pomysł ???
pozdrawiam serdecznie Aga 

poniedziałek, 27 stycznia 2014

suszone pomidory

odkryłam ich moc dosmaczania potraw całkiem niedawno ...uwielbiam je przesmażone  z cebulką i czosnkiem ...plus  mielone mięso ...taka baza wyjściowa do dobrego sosu pomidorowego ... gałązki tymianku i zamrożona  cukinia ,może też być dodatkowo jedna czuszka i troszkę imbiru np, jeśli lubicie ostrzejsze potrawy ....do tej bazy wlewam potem słoiczek pomidorowego sosu i słoiczek papryki ,którą smażę jesienią z samym cukrem ...... i wtedy nic mi więcej nie potrzeba, żeby poczuć magię na talerzu :)) ....
tym razem jednak posłużą do czegoś zupełnie innego ....odkryłam w nich pewien potencjał ..jaki ??? zobaczycie niedługo ......
musiałam zaopatrzyć się w całkiem spory zapas tym razem....


                           
                                                pozdrawiam serdecznie AGA

piątek, 24 stycznia 2014

odświeżony dom :))))

nie, nie wymyśliłam odświeżania ścian :)))) jeszcze :)
kupiłam sobie tulipana w kolorach bardzo trendy i jakoś tak  powiało mi od razu świeżością .....



a dodatkowo odkryłam w sieci świetny sklep Fresh Home i właśnie wymieniłam sobie poduchy na kanapie ....oj odświeżyłabym w swoim domu jeszcze wiele z ich pomocą ....ale trzeba mierzyć siły na zamiary :))))
co fajniejsze właścicielką w/w sklepu jest przesympatyczna pani Justyna ,a jego siedziba jest w ŁODZI:)))
mam już wprawdzie poduchę z renem, namalowanym przez Damar ,ale kiedy zobaczyłam tego w sklepie pani Justyny stwierdziłam ,że co dwa rogacze to nie jeden :))))! albo ,że od przybytku głowa nie boli :))))) jednym słowem musiałam go mieć :) .....




brakuje mi jeszcze washi tape , którą mogłabym dokleić kilka fajnych ,czarno-białych zdjęć po prawej stronie wianka :)))
zgapiłam się ,bo mogłam zamówić takie taśmy razem z poduszką .....nadrobię przy następnym zamówieniu ....
chciałam też zamówić u Al z Czarów z Drewna parę drewnianych ,ciemnobrązowych liter i też powiesić je na tej ścianie...


bezy zjedzone .... słój wymagał zagospodarowania ponownego .....lubię wymyślać mu co rusz inne wypełnienie ....
może niedługo będę miała dla Was niespodziankę....czekam na maila pod koniec stycznia !!!!!

                                                        pozdrawiam Aga

niedziela, 19 stycznia 2014

po łódzku ...




Zapraszam Was na poobiedni spacer ul.Piotrkowską ...wprawdzie u nas w mieście  teraz pobojowisko i tylko w części jest tylko tak przyjemnie ,bo trwają przebudowy ulic, a na samej Piotrkowskiej  kładziona jest ciut dalej kostka ,ale jak już się Łódź ogarnie remontowo ,zapraszam do mojego miasta ......jest coraz piękniej !!!










                                                 a to moje dwie marudy ....



                                     to poidełko miejskie jest urocze po prostu !!!!



                                        jeden z najbardziej znanych murali w Łodzi :)

                                                        pozdrawiam AGA

sobota, 18 stycznia 2014

tarta na poprawę nastroju :)))

 na poprawę nastroju, bo kolorowa taka ......PYSZNA ...tak orzekli wszyscy którzy dzisiaj ją u mnie jedli ...
więc z czystym sumieniem polecam ....przemierzam czasem sieć w poszukiwaniu pysznych potraw ....zazwyczaj kopiuję i zapisuję na pulpicie ....a potem niestety żródła nie pamiętam ....tak też było z nią .....
warta jest grzechu choćby to miał być plagiat :))))


prawda, że słoneczne danie ???:))))


.............

troszkę przypiekły się jabłka ,bo wg autorki przepisu należało piec w 200 stopniach ..ja musiałam zmniejszyć temperaturę do 160 :)

PRZEPIS 
opakowanie ciasta francuskiego 
jabłka o cienkiej kolorowej skórce (przekroić każde na pół i pokroić na cienkie plastry )
pół szklanki śmietany 
50 gr cukru brązowego
łyżeczka startego imbiru
łyżka stołowa koniaku 
jedno jajko
wanilia 1 laska
sok z cytryny do posmarowania jabłek ....
ciastem wyłożyć formę na tartę ,ponakłuwać widelcem ,posypać lekko tartą bułką i ułożyć plasterki jabłka, posmarować sokiem z cytryny, coby nie ściemniały ....
śmietanę z resztą składników wymieszać dokładnie i polać jabłka ....
do pieca na 200 stopni i po pięciu ,dziesięciu minutach zmniejszyć do 160 ...
na koniec posypać cukrem brązowym !!!!SMACZNEGO !!!!
AGA

poniedziałek, 13 stycznia 2014

wymęczony amarylis

wymyśliłam sobie białego amarylisa ......
szukałam po okolicznych kwiaciarniach i nic.....
uparta bywam ,więc poszłam na giełdę ....znowu przez zasieki przedzierając się ...na szczęście rano był lekki mróz ,więc butów w błocku nie zostawiłam .....dla kogoś kto dziś zajrzał do mnie po raz pierwszy wyjaśniam, że obok budynku giełdy trwa budowa drogi ..nowej z zielonymi ekranami wzdłuż :))))
no i jakie amarylisy były ..oczywiście czerwone .....i JEDEN, JEDYNY BIAŁY ....tyle, że rozwinięty cały ale i w promocyjnej cenie ..takiej , co to nie żal nawet jeśli postoi do jutra :).....
no i ten mróz, biedaczysko w folię owinięty był, ale mu to dobrze wcale nie zrobiło ,bo płatki mu ta folia lekko podniszczyła .....
no ale jak się kobieta uprze to nie ma zmiłuj .....:))))




                                  no ale czasem warto się uprzeć ...prawda ???:)))
                                  klimat jest zimowy ale już nie taki świąteczny bardzo :)
                                                       pozdrawiam AGA

niedziela, 12 stycznia 2014

kawa .....



dzisiaj szyby spływają u mnie deszczem ,wiatr chce głowę urwać ......
kawy mi potrzeba ,a Wam ?????


kupiliśmy ekspres , po tym jak poczęstowano nas wyśmienitą kawą u znajomych ......
stwierdziliśmy wtedy , że jest to wydatek niemały ,ale wart poświęcenia ......

zapach świeżo mielonej kawy ,który rozchodzi się po kuchni..... bezcenny !!!!
smak kawy tudzież !!!!!
jedyne co bym ulepszyła ,to wielkość pojemnika na wodę, bo przy dużej ilości gości trzeba wodę uzupełniać no i hałas przy mieleniu ......nie sprawdzi się na pewno w domu ,gdzie jest malutkie wrażliwe na odgłosy dziecko ...no chyba ,że akurat jest z tych co to w razie pożaru przenieść w bezpieczne miejsce ,bo śpi jak zabite :))) 

kawusia z pianką :))))która wystarcza mojemu mężowi ......


ja muszę mieć spienione mleko w ilości znacznej :))))jak powiada P. ,bo ja pijam Inkę :)))))
ale ostatnio nawet nie słodzę ..polubiłam jakoś niesłodką .....lata całe próbowałam ,bo herbaty np nie słodzę od dawien dawna, i się nie udawało
a tu nagle odwidziało mnie się :)))))

mam ostatniego piernika ze świąt :))) 
  
mmmmmmm pycha !!!!!!
pozdrawiam większych i mniejszych kawoszy AGA


czwartek, 9 stycznia 2014

od kuchni :)




dziś przeczytałam ,że w Polsce jest już tak kiepsko, że nawet zima postanowiła wyemigrować do Stanów :)
no ale jak to ??? ferie bez śniegu ???
no i tak właściwie to zastanawiam się czy nie uznać faktycznie, że mamy WIOSNĘ????
iść na giełdę nakupić tulipanów i tym samym pożegnać zimę w domu ?????
ale z drugiej strony to się nie nacieszyłam zimowymi dekoracjami wcale jeszcze ...bo zimą zamiast kwiatów badyle ,szyszki wazony zajmują ....na sofie ciepłe pledy ....zamówiłam nową poduchę ....zimowa jest ....no i teraz tkwię w nielubianym rozdarciu .....a co jak ukwiecę ,umaję a tu śnieg rypnie ???  znowu mi się nie zgodzi :)))))))))))
a kozaki ??? schować znowu do pawlacza ??? nawet raz na nogach nie miałam swoich ,w króciutkich zasuwam ....
bez pomysłu na dom ,wiosnę wprowadzam narazie jedynie do jadłospisu ...chce mi się lekkości w daniach .....kończę z pierogami ,ciastami ,schabami .....kupuję rukolę ,sałatę ,pomidorki koktajlowe i mozarellę i wracam do moich ulubionych sałatek z ich udziałem ....i nie to że jakaś dieta cud, bo ja za niekonsekwentna w tym temacie jestem ..po prostu tak mi coś ze środka mówi ,że CZAS suplementować się :))))
tymczasem kuchennych parę migawek zostawiam :)










lubicie pomelo ??? MY je  uwielbiamy :)

mój zestaw podręczny czyli kolorowy pieprz ,sól morska ,olej rzepakowy ,oliwa z oliwek i ocet balsamiczny z Modeny :)

bagietki zostawiam Kubańskiemu :)

pozdrawiam AGA

czwartek, 2 stycznia 2014

kolaże poświąteczne

w końcu znalazłam chwilkę żeby zrobić zdjęcia !!!! nawet pogoda mi się dzisiaj trafiła ,bo wreszcie zaświeciło słońce ....
pewnie niczym Was nie zaskoczę ,ale  podoba mi się ten mój świąteczny wystrój i ciężko mi się z nim będzie niedługo pożegnać ,więc chociaż na zdjęciach go sobie zachowam :))))
do pełni mojego szczęścia oprócz zawsze zdrowej rodziny ,brakuje mi nowego stołu i krzeseł ,tudzież wszechobecnej bieli ścian :) wtedy byłoby tak zapięte na ten przysłowiowy guzik ...niestety w kwestii powyższej narazie jest guzik z pętelką :))))))
krzesła, a dokładnie białe Eamsy na drewnianych nóżkach być może jeszcze tu wymienię, bo się nie zmarnują :))) i tak takie właśnie chcę mieć w swoim domu ...naoglądałam się wielu i ładniejszych nie spotkałam ......
to co pooglądamy sobie jeszcze raz razem ???? bo niedługo trzeba będzie pochować moje cudne bombki !!! ......





                    wybaczcie moje pierwsze kulawe kolaże ....mózg mi paruje :))))))))))))

                                              pozdrawiam w Nowym Roku AGA







środa, 1 stycznia 2014

było minęło


u mnie w tym roku zawrotne tempo było , kiedy dziś chciałam zrobić posta okazało się , że nie bardzo mam zdjęcia ,które mogłabym poskładać w jakąś sensowną całość :)....
owszem coś tam popstrykałam, ale na szybko ,więc większość do skoszowania poszło .....
pecha jak przystało na 2013 też nie zabrakło, o nie .....pękła mi półka w lodówce, na której stał przygotowany barszczyk i sałatka ...barszczyk na dodatek w szklanym garnku ...wszystko runęło na mojego męża ....no i szukaj tu teraz człowieku półki ,gotuj i siekaj od nowa ..trzeba było włączyć turbodoładowanie bo święta były całe u nas ......
chyba ten rok musiał odejść z hukiem i jakoś zapisać się w naszej pamięci ....:)))) na szczęście pech pogroził jedynie palcem ,bo nikomu..... nie licząc lodówki i garnka:)))))...... nic się złego nie stało......... i oby tak było dalej ...oby tylko taki niegroźny pech nas dotykał ...... czego życzę WAM i NAM w tym pierwszym dniu NOWEGO SZCZĘŚLIWEGO ROKU !!!!
a teraz bez ładu i składu zapraszam na migawki przed i sylwestrowe :)

troszeczkę czasu straciliśmy z Kubańskim na zabawę w pierniczenie i zdobienie ......
chociaż ja tego czasu zmarnowanym nie nazwałabym ...


wypróbowałam w tym roku nowy sposób mrożenia owoców ...jeśli zamrozi się je zalane wodą, nie tracą przy rozmrażaniu aż tyle swojego soku .......maliny nie były idealne ,ale śliwki które zamroziłam w ten sposób w zeszłym roku ,były po prostu jak świeżo zerwane .....jedyna różnica przy jedzeniu to taka ,że były  lodowate ......

kupiłam w TK MAXie foremki do panna cotty ze wzorem śnieżynki ....ale powiem szczerze że co za dużo zabawy to niezdrowo :)))) niestety nie każdą dało się wyjąć żeby nie uszkodzić wzoru .....dlatego w tych foremkach będę mrozić soki lub wodę :)))))


sosik do panna cotty

wczoraj to Kubański miał swoje pięć minut, bo organizował swojego pierwszego sylwestra ....
My modliliśmy się żeby do dwunastej wytrzymać :)))))))))))))))


JESZCZE RAZ ŻYCZYMY WSZYSTKIM WAM ,WSZYSTKIEGO DOBREGO NA NOWY 2014 ROK !!!
pozdrawiam AGA