niedawno zostałam poproszona o zrobienie kilku zdjęć w gabinecie kosmetycznym koleżanki:)
założenie było ....wejść i obfocić najlepiej jak umiem ....
mogłam i owszem wejść,popstrykać i wyjść ....ale ja oczywiście najpierw musiałam redekorować przestrzeń ...
nie wiem, czy Paulina do końca przyszłego tygodnia odnajdzie się w nowym porządku :))))))))))
ale żeby nie było, że się lubię szarogęsić , uzyskałam POZWOLENIE ,i nawet suma sumarum właścicielka zadowolona z efektu :))))
ja już mniej ,bo najlepsze światło pooooszłoooooo .....mam nauczkę na przyszłość ....przygotować teren należy z wyprzedzeniem ,bo obiegu słońca wokół ziemi nijak się powstrzymać nie da :))
a warunki do fotografowania ciężkie ,bo okna są tam wąskie i pod sufitem prawie :)))
ktoś chętny na masaż ?? ja miałam okazję poczuć jaka to frajda na własnej twarzy ....trzy dni nie czułam przyciągania ziemskiego na niej ,taka była zliftingowana :)))
ciepłe kamorki to akurat nie dla mnie ,ale wyglądają pięknie w tej drewnianej skrzyneczce .....
a stała ci ona pod leżanką do masażu ...dacie wiarę ????
a widzicie tę piękną , czerwoną gaśnicę pod biurkiem :))))))))))) no i to właśnie wychodzi potem, jak się zdjęcia na kompa zrzuci :))))
no nic...:) następnym razem będzie lepiej i może w końcu nauczę się robić zdjęcia przed i po :))))))))
bo znowu zapomniałam i teraz nie widzicie lepiej efektu jaki osiągnęłam :)))))
no to kto chętny na masażyk ????
pozdrawiam AGA