poniedziałek, 10 marca 2014

krokusowe pokusy

moje dziecko znowu zaczyna znosić mi kwiatki, które nawiną mu się akurat pod rękę :)))))
no niestety wrodził się całkiem w matkę :))))
od dawna marzy mi się np wyjazd w góry , wtedy gdy zakwitają krokusy ,ale mój mąż broni się przed tym rękami i nogami ...twierdzi ,że nie pójdzie za mnie siedzieć , jak wpadnę w te krokusowe polany :))))))))))
ale ja jestem dorosła ,świadoma kobieta przecież ,tylko jakoś mi w tym względzie małżonek nie dowierza ..phiiiii

                                      http://www.pinterest.com/pin/397653842068046139
zobaczyć to kiedyś na własne oczy !!!!!!!
podobno miałam jakąś prababkę ,co to też bukiety z wszelkich spotkanych kwiatów robiła i żywemu nie przepuściła :)))) no to ja się pytam .......co poradzisz jak nie poradzisz ????
 z genami się nie dyskutuje przecież:)))))))))

i w ten oto sposób buteleczka znalazła nieoczekiwanie ,zastosowanie ........:)))))))
pozdrawiam ........kleptomanka kwiatowa ...........AGA

43 komentarze:

  1. Ślicznie zagospodarowana buteleczka :) Ja mam żółte, ale na balkonie :) a ten dywan z krokusów niesamowity :)
    Dobrego tygodnia i słonecznego poniedziałku :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekujemy :) widziałam twoje widziałam ..śliczne takie dorodne :) niesamowity !!!!

      Usuń
    2. Tylko szkoda, że nie wytrzymują w mieszkaniu i muszą być na balkonie. Ale tak się mogę nimi dłużej cieszyć :)

      Usuń
  2. W górach najbardziej kocham jesień, a zaraz po niej "krokusową" wiosnę ;)
    tak było w tamtym roku: zwidokiemna.wordpress.com/2013/04/22/krokusy/

    A w tym roku zapraszamy Cię na wspólne "krokusownie"! piszesz się?

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj mi też się taki obrazek marzy, krokusy piękne kwiaty bez wątpienia, szkoda tylko, że tak krótko zaszczycają nas swoją obecnością. Są bardzo wdzięcznym tematem do fotografowania, mogłabym tak cały dzień na nie patrzeć i pstrykać i pstrykać ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania popatrz tak się ucieszyłam z zaproszenia Dorotki, że zapomniałam odpisać Tobie PRZEPRASZAM NAJMOCNIEJ ..mówiłam że mi rozum odbierze :))))))))))

      Usuń
    2. oj tak niektóre zdjęcia z nimi ,są po prostu bajeczne !!!!!!!!!!!

      Usuń
  4. Dorotka bym Cię ozłociła :))))) a czy one już tam są ???

    OdpowiedzUsuń
  5. nie, nie ma jeszcze, ale myślę, że lada moment się pojawią ;) mam swoich szpiegów, którzy donoszą mi o takich rzeczach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak myślałam że masz wiadomości z pierwszej ręki :)))

      Usuń
  6. Za to u mnie hiacynty, szafirki, czosnki ozdobne już się wybijają, widziałaś? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Całkowicie zrozumiała przypadłość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uff ...czyli wszystko ze mną ok :)))))))) buziole

      Usuń
  8. twój jeden mały osobnik prezentuje się niemal tak pięknie jak owy dywan... może kiedyś razem w góry na te dywany się wybierzemy?
    a jakbyś na północny zachód się wybierała, to pamiętaj, by mojej lawendowej ścieżki nie przegapić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to jest pomysł naprawdę !!!!!! za rok może co ??? jakieś spotkanko na szczycie :))) bo teraz my już powoli pod jabłonką działać będziemy ...ale jak się ogarniemy z najgorszym to pewnie że jak najbardziej ....

      Usuń
    2. moja ścieżka stoi przed tobą otworem, ciekawa jestem zmagań na budowie. tylko trzymajcie się kupą, budowa niejednych już wykończyła. fizycznie, finansowo, związkowo...więc ja stara wyga trzymać za was kciuki będę obyście nie polegli przypadkiem. wzoraj się rzuciłam trochę na zewnętrze domowe. cebulowe już takie spore u mnie. powiem ci w sekrecie, ze może będę miała nowy aparat (na Dzień Kobiet) i muszę się poduczyć w robieniu sesji. aktualna żona mojego byłego męża (hahaha-jak to brzmi zabawnie)robi profesjonalne zdjęcia dzieciom, jakieś sesje cuda niewidy, a ja ze swoim dziadoskim kompaktem nawet domowych zdjęć nie mogę porządnych pstryknąć. muszę się wziąć w garść i podszkolić w tejże materii

      Usuń
    3. uuuuuuu łaaaaaa ..też bym chciała nowy aparat ...ale może po budowie sobie kupię ....:))))))) a co do zmagań, to miejmy nadzieję, że co nas nie zabije ,to nas wzmocni :))))) my jesteśmy jak włoska rodzina :)))więc utarczki na porządku dziennym ,ale podstawa silna :))))mam nadzieję bo nie raz się już sprawdziła :))))))bylebyśmy zdrowi byli, a nie kulawi jak ja teraz aktualnie :)))))))

      Usuń
    4. kulawaś?! a cóż to się stało? pewnie za wysoko podskakiwałaś kózko ;-)
      a aparat nie aż taki całkiem nowy, kogo na taki stać, proszę cię... od kogoś ma być odkupiony, ale już taki lepszejszy niby, zobaczymy...

      Usuń
    5. pewnie tak :)))) bo odnowiła mi się kontuzja kolana :(( i teraz mogiem góry na obrazku pooglądać :))) jak od kogoś co dbał to oki ...:))) dokupisz sobie z czasem fajny obiektyw i nareszcie będziesz obfocać lawendowe dróżki i inne !!!!

      Usuń
  9. Jak mus to mus - trzeba się temu poddać :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojj chyba muszę kupic sobie jakiś kwiatuszek :) skusiłaś :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chyba ,nie chyba ,a KONIECZNIE !!!!! ja mam Ewa na drugie, więc kuszenie leży widać w mojej naturze :))))))pozdrawiam!!!

      Usuń
  11. no i co poradzisz jak nie poradzisz:)))ja też z tych kwiatoholiczek :))patyki do domu zniesione czekają na zakwitnięcie,ech:)))a na krokusach byłam parę lat temu udało się właśnie na taki widok załapać:))w dolinie Chochołowskiej w maju:)pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenka jak Ciebie nie zamknęli za kwiatoholizm tam w dolinie Chochołwskiej, to może i mnie się fartnie :))))))))

      Usuń
  12. wiedziałam ale poczekaj jak się rozwinę w ich temacie :)))) mam parę pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne zdjęcie. Widziałam dawno temu w Dolinie Chochołowskiej. Niezapomniany widok!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak właśnie podejrzewam ,że to musi być niezapomniane wrażenie :) buziole :)

      Usuń
  14. to Filipku ubieraj buty i pakuj się w samolot. u mnie tego całłłłeee połacią! na serio. tylko mi jakoś głupio tak po osiedlu samej chodzić i zbierać. tak bym sama nie była. a jakbyś ze sobą i syna zabrała to by nas już trójka była. a mówię Ci (a wiem co mówię) do tej trójki to poszło by już lawinowo, byłyby już pewnie tłumy... to wiesz może nie przyjeżdżaj, a przynajmniej nie na krokusy, bo nic już nie zostanie ;)

    trema mnie zżera, będziesz, nie będziesz zadowolona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereska nie kuś i nie ciągnij wilka do lasu :))))))))))))) jaka trema kochana ????? przecie widziałam że cudnej urody JEST !!!!i ani mi się waż myśleć inaczej bo w ten samolot się zapakuję tylko kontrola celna mnie może zatrzymać ze względu na przemyt grzybów z naszych lasów:)))))))))))))nareszcie Cię widzę pod jabłonką !!!!!!buziole

      Usuń
  15. a jeszcze tu na sekundkę wpadam. Aga ja już Cię wypatruję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra sama chciałaś :)))) zakładam buty !!!!!!:)))))))))

      Usuń
  16. A ja właśnie w zeszłym roku pojechałam specjalnie do Doliny Chochołowskiej na krokusy...widok niesamowity, aczkolwiek było już dużo przekwitniętych krokusów. Myślę, że w tym roku trzeba by było wybrać się szybciej, bo krokusy majówki nie doczekają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze ich nie ma :)))) najlepiej jak ktoś mieszka w okolicy to wiadomości z pierwszej ręki wtedy są :))) tak podejrzewam ,że widok dech zapiera :)

      Usuń
    2. No ja właśnie mam takie wiadomości z pierwszej ręki ;) Bo ja w połowie góralka ;) I na bieżąco jestem ze stanem pogody w Tatrach dzięki kochanemu kuzynowi ;)

      Usuń
  17. o matkooo za taki widok oddam wszystkooo

    teatralna

    OdpowiedzUsuń
  18. o matko za taki widok z okna oddam wszystkooo!!!

    teatralna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))) ja też !!!!! będę obsadzać nimi swoje hektary :)))) może się uda choć troszkę raju zapożyczyć na własny użytek :)))))

      Usuń