czwartek, 27 czerwca 2013

siła sprawcza dziecięcych marzeń

no bo jak inaczej nazwalibyście to zjawisko .....
Kubański jak chyba każde dziecko ,marzył i często zadawał pytanie : mamo czy ja mogę mieć pieska ???
ja ze swojej praktycznej strony długo mówiłam mu nie .....
rodzina, a dokładniej mówiąc moja siostra. próbowała znaleźć jakiś kompromis pomiędzy nami , podszywając się więc pod świętego Mikołaja ,kupiła dziecku memu tzw interaktywną zabawkę ...
ale coś mi się wydaje ,że Kubański nie przestał jednak marzyć !!!!!!




Czabi i jego interaktywny pierwowzór :)))))




i co tu dużo gadać ...............żadna interaktywna zabawka tak nie spojrzy w oczy to fakt .......

AGA


2 komentarze:

  1. no przecież))) żadna interaktywna zabawka tak nie spojrzy)))pies to samo szczęście)
    pogłaskać go prosze ode mnie,,,śliczny

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, nic tak szczerze nie wyraża uczuć, jak psie spojrzenie :) Rozbraja mnie zawsze w wykonaniu mojego psiaka. Zawsze miałam fioła na punkcie zwierząt i tak już będzie zawsze. Czasem łapię się na tym, że wolę zwierzęta, niż ludzi... Nie wyobrażam sobie mojego dommu bez psa :) Pozdrawiam ! :*

    OdpowiedzUsuń