wtorek, 11 czerwca 2013

matka sieć ,ojciec internet









zawsze tak mówię do kubańskiego kiedy przychodzi z pytaniem na które nie znam odpowiedzi............ :przypominając sobie  swoje szkolne czasy i to jak zimą biegałam do budki telefonicznej żeby zadzwonić do koleżanki po lekcje ,myślę jednocześnie jak bardzo będą różniły się jego szkolne czasy od czasów moich wnuków .????..czy świat naprawdę da radę jeszcze coś nowszego ,lepszego,bardziej użytecznego wymyślić ??
Ja właściwie już nie potrzebuję informacji na temat ukształtowania dna oceanicznego, ale nie wyobrażam sobie już życia bez tego cudownego pudełeczka przy którym właśnie siedzę ......a które otwiera przede mną świat w sposób łatwy i przyjemny ......znosząc odległości i czasoprzestrzenie .....dając możliwości poznania wielu z Was bliżej i bliżej ...znalezienia osób które myślą i czują jak ja lub też mają takie samo poczucie smaku jak ja .....które potrafią robić cuda wianki i do tego jeszcze chętnie się tą umiejętnością swoją dzielą ze mną .....przez co mój świat staje się wyjątkowy nie do dostania w żadnym z marketów :))))
i chociaż do świąt Bożego Narodzenia jeszcze szmat czasu ja już czekam na nie z niecierpliwością małej dziewczynki ......dlaczego ???? o tym napiszę później jak cuda wianki dotrą do mnie jutro może pojutrze :)))
P.S.
Byłam na wolności swojej w niedzielę ,pogryzły mnie meszki ,ręka mi spuchła jak balon ,ale przecie biegać po  łąkach musiałam żeby  kwiecie do cna oberwać i na wieżę przytargać !!!!!!razem ze szczypiorkiem i malutkim koperkiem z ogródka warzywnego mojego !!!!! pozdrawiam!!!

                                                                       AGA



6 komentarzy:

  1. No tak, odzywa sie słynne "za moich czasów..." Ja sobie też nie wyobrażam, że może być tego wszystkiego więcej. Chyba już przesadzamy, a jednocześnie oderwać się nie można, bo jeszcze tylko jedno zdanie przeczytam i będę wiedziała, a kiedyś żeby wiedzieć trzeba było rozmawiać... Dziś już nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze chyba tego za "moich czasów "to się nie uniknie ,chociaż tak mnie denerwowało pamiętam zwłaszcza kiedy miałam naście lat !!

      Usuń
  2. da radę! ludzki mózg jest nieoceniony.
    ręka spuchnięta to nic, kiedy mogłaś w takim miejscu być. kto by na nią zwracał uwagę

    OdpowiedzUsuń
  3. no wiem !!!!! TYLKO ciekawam CO TO BĘDZIE W TEJ PRZYSZŁOŚCI??????
    a co do ręki to zwróciła moją uwagę wierz mi :))) pierwszy raz aż taką reakcję alergiczną miałam:)))))))))) teraz tylko się wypsikam skutecznie zanim w łąki wyruszę !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. a mnie miesiac temu tak pogryzły meszki, że do dziś jeszcze noga nie doszła do naturalnych rozmiarów, mimo sterydowego areozolu i tabletek łykanych

    OdpowiedzUsuń
  5. no masz nawet to cholerstwo obie nas wszamało ......no to pisz jak ci przejdzie .....współczuję !!!!

    OdpowiedzUsuń