zaczynam sezon na zasuszanie ,a nawet zamrażanie ...wczoraj pierwsza porcja wolnościowych truskawek wylądowała razem z pierwszą paczką koperku w lodówce ....jeśli wierzyć w reinkarnację , to ja na bank byłam wiewiórką :)))) do tego uwielbiam orzechy !!!!!
pozdrawiam Aga :)
Faktycznie - zasuszyły się pięknie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
a myślałam ,że tylko ja jeszcze po sieci buszuję :))))) buziaki :)
Usuńcudowne, szczegolnie kolory!
OdpowiedzUsuń:))) tak ..takie z twojej palety ...prawda ?:)))) buziol :)
UsuńNo widzisz? I tym się różnimy. U mnie byłyby juz w koszu, a u Ciebie na fotografiach, wiankach... Oj daleką drogę mam przed sobą ale jest od kogo się uczyć. Buziole!!!
OdpowiedzUsuńbardzo bym je chciała na wianek ...ale nie wiem Madziu czy dadzą radę :) my się tu od siebie nawzajem wszystkie uczymy ...ja np żałuję że Cę nie znałam jak mój Kuba był w wieku Hani :) buziole niedzielne :)
UsuńTo zaczynamy to samo ;))
OdpowiedzUsuńNie ma jak swoje własne i jakie smaczne
Buziak
oj żebyś wiedziała ...jak nam się warzywa własne mrożone skończyły ,to Kuba stwierdził ,że to już nie ta sama zupa :)))))))cmok :)
UsuńKwiaty mają swój urok zarówno wtedy kiedy pokazują pełnię swojej urody podczas kwitnięcia, jak i wtedy kiedy je zasuszymy. Oczywiście każda z tych faz ich życia ma swoje inne piękno... Nigdy nie zastanawiałam się kim mogłam być w poprzednim wcieleniu, ale z całą pewnością orzechy też lubię. Włoskie wtedy, kiedy skórkę trzeba samemu sobie ściągnąć, a laskowe wręcz uwielbiam:))
OdpowiedzUsuńo to, to właśnie...zwłaszcza w tych włoskich kwestiach :))))chyba jesteś moim kolejnym bliźniaczym odbiciem ,które znalazłam w sieci :)))))))) buziole
Usuń:)))))))) w sumie coś w tym jest ....nie lubię magazynowania rzeczy niepotrzebnych ..nie jestem chomikiem ....ale rzeczy w których coś dostrzegę bronię jak lwica :))))))) a moja mama mówi ,że wszystko wyrzucam :)))))))))buziole kochana moja :)
OdpowiedzUsuńp.s. z reguły to w czym ja widzę potencjał inni traktują jak śmieci ,bo często słyszę TO ???? a po co ci to ??? co TY z tym robiła będziesz :))))))
UsuńU mnie kwiaty są zawsze to samego końca:) zawsze jest mi trudno rozstać się z nimi i czekam jak już nic z nich nie zostaje ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak samo ja mam :)))) buziole :)
UsuńRacja, na fotografiach wyglądają bajecznie :) Myślę, że takie kwiaty przechodzą swoje odrodzenie w mieszkaniu, znów jest na nie moda, tylko w nieco innej formie.
OdpowiedzUsuńno właśnie Marysiu może następnym razem coś ci wpadnie w oko ciekawego w sieci, na temat suszonych kwiatów :))) ja sama mam na nie kilka pomysłów ,ale co z tego wyniknie to zobaczymy :))) buziole:)
UsuńMnie zawsze smuci widok więdnących kwiatów i też z żalem je wyrzucam z wazonu.
OdpowiedzUsuńwitaj pod jabłonką :)) no żal ich ,żal .....ja to do ostatniego płatka wykorzystuję :))))
Usuńooo ciekawe czy się nadadzą :-))
OdpowiedzUsuńbuźki
może się nadadzą, bo tego brązu narazie nie widzę ..trzymaj kciuki :))))cmok !!!!
UsuńPiękne ujęcia, love it
OdpowiedzUsuńdziękuję :)))) ja twoje ujęcia, too :)
UsuńPeonii nie próbowałam suszyć, zawsze róże ale może warto spróbować ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
ja też nigdy wcześniej nie próbowałam, ale te dwa pąki przez omyłkę nie dopoiłam wodą i tak sobie stały w wazoniku bez wody ,wypiwszy ją , a ja byłam pewna, że tam mają jeszcze wody po pachy ...i tak się prawie zasuszyły ...więc musiałam spróbować :))))) pozdrowionka :)
Usuńty wiewiórką, a ja leniwcem z całą pewnością...
OdpowiedzUsuńpięknie te suszki ujęłaś na fotkach!
e tam..... TY leniwiec ?? dom na błysk i obejście ..lawenda równiutko ....samo się nie zrobiło :)))) buziole
Usuńjak dużą masz lodówkę/zamrażarkę? ;)
OdpowiedzUsuńmam lodówkę z trzema szufladami zamrażarki ,a czemu pytasz Teresko ?
Usuńwiele kwiatków zasusza się pięknie, jeśli kolor pozostanie bez zmian to mogą stać dalej ;), buziaki!
OdpowiedzUsuńa wiesz ,że te akurat zasuszyły się idealnie ....muszę więcej pąków zasuszyć sobie :)buziole
Usuń