powiem Wam ,że się dziś nabiegałam po lesie za nimi ... czułam się raczej jak na grzybobraniu ,bo trzeba było szukać pojedynczych krzaczków ,na których było tylko po parę sztuk ciemnych kuleczek...
no i do tego czarne chmury, z których co jakiś czas obficie padało,
daleko w las nie dało się pójść ..tym bardziej ,że dzieciorki były z nami ....
no ale ja uparta jestem i jak już holenderka swojego zabrałam na wieś, to jagody w nim znaleźć się musiały:)))) .....
jest ich co kot napłakał ,ale na jutrzejsze pierogi wystarczy :)))
ciekawa jestem jakie ceny jagód będziemy mieli w tym roku ???....a może to tylko w naszym lesie taka malizna jagodowa ???
a przy okazji mała sesyjka z udziałem białej pelargonii ,która ostatecznie wylądowała z doniczką na wolności :)
albo taka np wariacja z jogurtem naturalnym i granolą :)
pozdrawiam Aga :)
Mniam...pierożki z jagodami:-) Pyszności!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę
mniam ,mniam :)))) najlepsze pierogi na świecie ..przynajmniej dla mnie :) buziole
OdpowiedzUsuńmmm...uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuń:)))) ja też :) jeść ...robić już mniej :)
UsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuń:) zapraszam :)
UsuńMnie udało się uzbierać 0,5 litra,też tak marnie na krzaczkach:))ceny u nas 10 zł za litr to nie tak dużo:))ale sezon dopiero się zacznie,więc na pewno będzie więcej na krzaczkach:)))
OdpowiedzUsuńa u nas to wygląda jakby już miały się kończyć ..bo zielonej ani jednej nie zauważyłam :( i ceny też podejrzewam dużo wyższe będą ...ostatnio za bułkę z jagodami (naprawdę dobrą ,pełno jagód) płaciłam 2,90 ....
UsuńAle narobiłaś smaka, rety! :))
OdpowiedzUsuńooo skoro zostawiłaś komentarz ,to chyba rzeczywiście :))))))))))))
Usuńale mi smaka narobiłaś...w moim lesie jagód nie uświadczysz niestety
OdpowiedzUsuńuuu szkoda ,ale ja też mam do lasu jagodowego kawałek ..za to pewnie grzybki masz co ???? zapraszam na pierogi :)
UsuńCzy mogę się dziś do Ciebie na te pierogi wprosić? ;)))
OdpowiedzUsuńa pewnie :))niezła impreza mi się szykuje ,a jagód co kot napłakał ..jak ja Was dziewczyny wszystkie ugoszczę ???? do lasu mi znowu trzeba iść :))))) buziole
UsuńMniam... ślinka cieknie...litości nie masz ;-). Buziaki dla Ciebie i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńmam i wyrzuty sumienia też ..... bo mam zdjęcia TYCH pierogów :))))) i teraz myślę..... robić tego posta ,czy nie ??:)))))))))) wzajemnie i zapraszam, mimo wszystko, na kolejny post :)
UsuńJagody to ja uwielbiam, a pierogi z owocami- jagodami mmm ubóstwiam! buziaki
OdpowiedzUsuńno to zapraszam Martuś na dziś :))))oczami chociaż pojesz sobie :)
Usuńchyba przyjadę na te pierogi ... :P
OdpowiedzUsuńnie chyba tylko na pewno !!! pakuj się :)
UsuńW tamtym tygodniu kupiłam za 6 zł jagody w takim pojemniczku co sprzedają maliny, nie wiem ile wychodzi za litr;) mmmm pierogi będą pyyyszne :)
OdpowiedzUsuńno to wcale niedrogo kupiłaś ....były pychaaaaaaaa i nawet jagód zostało :)
UsuńNarobiłaś mi ochoty na takie domowe pierogi i jak Marysia nie ma nic przeciwko to zabiorę się z nią do tej Łodzi :))
OdpowiedzUsuńzapraszam kochana :))a Marysia jest tak fajna ,że NA PEWNO Cię zabierze :)))
Usuńpięknie wyglądają i jagódki i deser...ależ bezlitosna dla nas jesteś pokazując takie smakołyki ;)...
OdpowiedzUsuń:)))))))))) Madleniu naprawdę nie chciałam być bezlitosna :))))))))buziole:)
Usuń