ten wianek jest zrobiony dla kogoś wyjątkowego ,kogo podziwiam za hart ducha i siłę jaką ma w walce ze swoją chorobą :)))) ja bym już dawno się poddała .....i płakała ...... Lidziu mam nadzieję , że doleci do Ciebie w stanie nienaruszonym .....
włożyłam w niego całe swoje serducho :)
pozdrawiam serdecznie
AGA
Bosko!Uwielbiem temat wianka z mchem!
OdpowiedzUsuńA ja nadal swoich dekorów nie wyjęłam:(Zapraszam do mnie na 5 odsłonę projektu dom:DETALE!
szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
nie martw się ,jeśli tylko trzeba je wyciągnąć ze schowka ,to luz :))))))) przyjdę ,przyjdę :)
Usuńbardzo pomysłowy :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWow! Zabrakło mi słów...cudny!
OdpowiedzUsuńAnia mnie też brakuje słów ,żeby każdemu ładnie podziękować :)))
UsuńPrzepiękny Ci wyszedł. Jeszcze takiego nie widziałam.
OdpowiedzUsuńwitaj :))) dziękuję ...podejrzewam, że jajko z mchem to nie tylko mój wynalazek :))) pewnie gdyby się w sieci pogrzebało ,wyszłoby że odkrywcza jednak nie jestem :)))))))))))))
UsuńTrochę świątecznie i trochę wiosennie, a całość ze swoim przesłaniem ujmująca za serce...
OdpowiedzUsuń:)) przesłaniem moim było wywołać radość :)))
Usuń...pięny jest
OdpowiedzUsuńTHANKS :)
UsuńPiękny wianuszek, widać, że nie rękami a sercem robiony. Agnieszko, tak na marginesie, sądzę, że nie poddałabyś się, walczyłabyś tak jak ta dzielna pani. Twarda z Ciebie kobieta, ale życzę Ci, żebyś nie musiała się sprawdzać w takich sytuacjach. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWandzia pewnie każdy MUSI jakoś zawalczyć o siebie .....mnie choroby podcinają skrzydła ...od razu mi świat ciemnieje ....nie wiem czy bym była taka dzielna naprawdę :)))
UsuńFajny ten jajeczny wianek, domyslam sie ile bylo z nim roboty. Ja dzis robilam tylko koszyczki i tyle mi sie potluklo, ze glowa mala...az zla jestem....
OdpowiedzUsuńa wiesz, że nie było źle ...w ogóle smaczne te jajka były :)))...może zdrowe kurki i dużo wapnia w skorupce ,bo była twarda i nie pękała ....
Usuńale pamiętam ,że w zeszłym roku było ciut gorzej :)))) a może to dlatego że te skorupki kilka dni poleżały i może stwardniały ????
Śliczny wianek Aguś!!
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za Lidzię i wierzę, że wszystko będzie dobrze.
Pozdrawiam ciepło
dzięki Kasiu ..trzymam i ja ale ta choroba jest nie do zatrzymania ....a Lidzia się trzyma bardzo dzielnie i stąd mój podziw dla niej :)
UsuńCudowny...cudowny...cudowny...:-)
OdpowiedzUsuńI co tu więcej pisać...
Pozdrawiam serdecznie
Jacqueline
pisać ,pisać ,pisać bo mi endorfiny szaleją ...a na co dzień czuję ich deficyty :))))))))) buźka
UsuńCudowny jest, jeszcze nigdzie nie widziałam wydmuszek w takiej formie, genialy pomysł, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie :)
UsuńPiękny wianek. To są prawdziwe skorupki czy z masy solnej?
OdpowiedzUsuńprawdziwe ci one :) dziękuję :)
UsuńDZIĘKUJĘ w swoim i Lidzi imieniu :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny i widać to serce.
OdpowiedzUsuńno pani wianek pierwsza klasa ))))) autorski i niepowtarzalny ))
OdpowiedzUsuńnic tylko kopiować ;)
dzięki ,dzięki ...:)))) myślisz że niepowtarzalny ??? w sumie jajka z mchem już chodzą po necie :))))))
UsuńJest prześwietny!
OdpowiedzUsuńA swojej imienniczce życzę duuużo siły i zdrowia :)
dziękuję Lidziu :))) młaaaa !!!
Usuńlovely post :) you have great blog :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
welcome Tijana :))) thank you so much :) greetings
Usuńprawdziwe arcydzielo! Bedzie napewno cieszyl wlascicielke :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Agatko :))) cieszę się ,że wciąż zaglądasz pod jabłonkę :))))
Usuń...Aguś dziewczynko-piękniście to sobie wymyśliłaś.....cud miód malina...
OdpowiedzUsuńdziewczynko jak TY mi tak mówisz, to mi endorfiny szalejom :))))))
UsuńPrześliczny :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ !!!!! drukowanymi :)
UsuńWianek jest absolutnie zjawiskowy!!! Zdrówka dla Pani Lidki! Buźka!
OdpowiedzUsuńdziękuję za wszystko :)
Usuń