niedziela, 3 maja 2015

zapowiedzi były kiepskie ....



a pogoda nas nie zawiodła ......majówka jak dotąd , jest idealna :))))
był czas na prace polowe i nawet na wycieczkę do Krakowa....:)
pierwszego dnia rzuciliśmy się na wysoką trawę i doprowadziliśmy działkę do w miarę ludzkiego wyglądu :)))
....nie obyło się przy tym  bez ofiar ,bo jedna z kalin została brutalnie skrócona o głowę przez mojego męża ....ale mu wybaczam ,bo trzy godziny kosił za porzędem :)))))  ja w tym czasie obrywałam suche gałęzie z jabłonek ,sadziłam przebiśniegi i żonkile pod nimi i wykopywałam porozsiewane po całej działce sosenki ustawiając je w rzędzie jednym ......
wczoraj fotograficznie nasza  majówka wyglądała TAK :)))


lekko bez stresu ,bez planu i na wariata :)))) bo wyjechaliśmy nagle po śniadaniu ,pod wpływem niedługiego tentegowania w głowie ......



a wszystko przez RMF ....kusili żeberkami w wyszukanej  marynacie, z grilla :)))))dobrze, że były za darmo ....bo my zapomnieliśmy, że kasę mamy .....ale w bankomacie :)))))))) dlatego hmmmmmmm... z dołu sobie kopiec Kościuszki podziwialiśmy, zażerając pospolitą kaszankę ,bo żeberka się rozpłynęły w pierwszej kolejności :))))





potem była mała stylówka na Wawelu :))) a ja się zastanawiam .....kiedy on wyrósł na tego młodego człowieka ????





wielonarodowościowo było w Krakowie ...zewsząd słychać było rozmowy w wielu językach świata :)))







Smoczydło przeżywało oblężenie ,w obecnych czasach na dzieciakach już nawet zianie ogniem nie robi żadnego wrażenia :))))



                                                                      CDN
                                                      pozdrawiam majowo AGA:)

zdjęcia wykorzystane w tym poście są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody i wiedzy ......


20 komentarzy:

  1. Dobrze,że zastrzegłaś zdjęcia ,bo tego kawalera to z pewnością by Ci ukradli:))))ja też lubię taki spontan:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))))))) dziękuje Bożenko w imieniu swoim ,męża i kawalera :))))))) miłego dnia :)))

      Usuń
  2. gołym okiem widać, ze u WAs temperatury w okolicach dwudziestu
    to i majówka lekka ))))) zazdroszczę Wam Krakowa ))
    ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana z tą temperaturą to kota można było dostać .....jak zakładaliśmy kurtki ,to słońce dawało czadu ,jak się zdecydowaliśmy je w aucie zostawić ,to znowu zimny wiatr hulał i po słońcu było .....także wiesz ....trzeba było plecaki zabrać ,a nie z torebusią przez ramię jechać :))))))))) ale jak na wariata ,to na wariata :)))) sami go sobie zazdrościmy dziś :))))))))))

      Usuń
  3. Ach te dzieci, to wlasnie po nich widac jak ten czas szybko plynie ;)))
    Uwielbiam Krakow :)))
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) ja uwielbiam podróże ..takie właśnie ....z chodzeniem :))))) bo Egipty nie dla mnie i baseny z drinkami :)))) wzajemnie uściskuję :)))

      Usuń
  4. Aga! nie uwierzysz... wiesz, że też mieliśmy majówkę spędzić w Krakowie? :)
    plan był taki, że wyjeżdżamy w piątek po południu, a wracamy w niedzielę rano. Ale niestety po pierwsze pogoda się skiepściła, a po drugie ja miałam trochę pracy, więc zostaliśmy w domu. Ale o mały włos się nie spotkaliśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my to jak ten żuraw z czaplą :))))))))))))))) znowu było blisko :)))) SZKODA JEDNAK ..... ale my tam jeszcze pojedziemy ...bo wszystkiego co chciałam nie zobaczyłam ...i ten kopiec muszę zdobyć :)))))))))

      Usuń
    2. Ale jak się będziecie wybierać to dajcie znać chociaż godzinę wcześniej, co? ;)

      Usuń
    3. damy ,damy ...jak na wariata to zadzwonię po wyjściu z domu ..będziesz miała na spokojnie trzy godziny :))))) a jak zaplanujemy to powiadomię z tygodniowym wyprzedzeniem :)))

      Usuń
  5. no nieeeeee, w Krakowie byłaś i do mnie nie wstąpiłaś? jak to?
    :P

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana dziękuję za zaproszenie, ale my naprawdę na wariata lataliśmy ,żeby coś Kubie pokazać i tak wszystkiego nie daliśmy rady ....ale widzę, że my jakiś zlot krakowski musimy zrobić dziewczyny następnym razem :))))

      Usuń
  6. Świetne zdjęcia. Miło ogląda się zdjęcia z Krakowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piękne miasto ...fotki wychodzą same :)))) chociaż było tak mało czasu że fotki też nie poustawiane ,jak by należało żeby były :))))dziękuję kochana :))

      Usuń
  7. Wspaniale spędziliście majówkę :)
    Dzieci faktycznie rosną jak na drożdżach , często się zastanawiamy, kiedy minęły te wszystkie lata :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, że ja na co dzień nie widzę ,że on już taki kawaler :))))) ale na tych fotkach wyszło szydło z worka :))))) a Wy ?? co robiliście ????

      Usuń
  8. Zazdroszczę wycieczki do Krakowa :))Jak dziewczyny były młodsze i w domu to częściej nam się zdarzały takie spontaniczne wypady , teraz jakoś się nie chce :(( Kraków uwielbiam i najmłodsza córa wyssała z mlekiem to uwielbienie :)marzy o studiach w Krakowie :)))
    Oj wyszło szydło z worka ,że masz już kawalera do wzięcia :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))))))) Gosia bo dzieci to napęd na wszystko .....ano czas leci kochana :))))

      Usuń
  9. miło mi było popatrzeć na zdjęcia z tak mi dobrze znanego miasta ;) choć czasem się zastanawiam, czy ja naprawdę tam mieszkałam, to było tak dawno... pamięć zaciera się w tępię zastraszającym....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale sentyment pozostaje na pewno ..może jeszcze kiedyś wrócisz..piękne to Twoje miasto !!!!!!

      Usuń