piątek, 31 stycznia 2014

praca w toku ...

pomysł był ,realizacja w toku ...efekt jakby nie taki ,o jakim myślałam ..czegoś mi brak ,coś jest ciągle nie tak ....może muszę spojrzeć na niego na miejscu i wtedy wpadnę na to, co mi w nim nie gra .... narazie walczę z wirusem jelitowym Kubańskiego ....może dlatego wena mi wsiąkła gdzieś ?????dziś biorę go pod pachę i jedziemy do miejsca docelowego :)

najbardziej podobają mi się moje hiacynty w lampionie od Agi ...reszta jest NIEŁADNA ...niech mnie ktoś przytuli skoro dziś jest dzień przytulania ....może mi się postrzeganie świata zmieni przy okazji :)))))

                                             pozdrawiam i idę zaparzać kolejną miętę .....
                                                                           Aga

18 komentarzy:

  1. Przytulam Aga. Będzie dobrze. Jeżeli ten nie sprawdzi sie we wnętrzu restauracji, to na pewno znajdziesz pomysł na inny. Bo wianki robisz cudowne. Wiem dobrze, bo mam:) a swoją drogą- zauważyłaś, że na zdjęciu, na którym jest Twój wianek w moim świątecznym kolażu, piórka w środku ułożyły sie w serducho? Dopiero zauważyłam...zupełny przypadek. A może nie?;) Usciski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola z miłością robiony każdy to na pewno :)))) nawet nie wiesz jak budujesz moją wiarę w siebie ...bo ja żaden profesjonalista w tym temacie przecie ...zaczęłam tak sobie wić i przestać nie mogę :)))))idę jeszcze raz spojrzę bo ja też chyba nie zauważyłam serducha :)))) przytulam dziś mocno Cię :)

      Usuń
  2. Kasia poprawiłam go dokleiłam więcej pomidorów drugą jaśniejszą stroną i nie tak na płasko zupełnie ...już inaczej wygląda ...z makaraonem by chyba za dużo było bo jeszcze w oknie jest roleta rzymska w kratę .... więc pomyślałam ,że wianek musi być ujednolicony .....ale te gałązki .....pomysła mi teraz dałaś ...!!!! tymianek, rozmaryn ...z ziół by też piękny był !!!! zrobię sobie kiedyś taki do domu :))))dzięki ...i oczywiście przytulam !!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi się wianek podoba. Uważam, że ma swój charakter, a chyba o charakter w dekoracjach chodzi. Aga głowa do góry. Te suszone pomiory są the best!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia czuję ,że Cię muszę przytulić mocccccno :))) ale dziewczyny mają rację widzę, bo go poprawiłam już :)))) jest zdecydowanie lepiej teraz :)

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że dodałaś więcej pomidorów!!! Innej opcji nie przyjmuję ;)To tulmy się, bo jest dzień a właściwie już noc przytulania :)

      Usuń
    3. jeszcze godzinkę mamy jakby co :)))))))dodałam psze pani więcej :))))))

      Usuń
  4. Wianek jest piękny :). Połączenie czerwieni z zielenią bardzo energetyczne :). Nie wiem, czy to taki sam, jak na zdjęciu w poprzednim poście, bo wydaje się inny, bardziej taki grzeczny i ułożony :). Myślę, że niegrzeczne pomidory to jest to :) i jeśli wrzuciłaś kilka pomidorków takich wiesz "pod włos" to to jest właśnie to ;))).
    Uściski wysyłam i dużo zdrówka dla Kubańskiego, paskudna jelitówka :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację ,właśnie go na tyle ile mogłam, rozwichrzyłam ...mój błąd polegał na tym, że bałam się o to jak się zachowają te pomidory w połączeniu z klejem ...a ponieważ pierwszy raz kleiłam to dawałam dużo i dlatego go spłaszczyłam ...swoją drogą bałam się ,że to w ogóle się nie uda bo pierwszy klej z mniejszego pistoletu nie trzymał ich dobrze ...nie stapiał się z nimi w ogóle .... dziś podoklejałam więcej pomidorków drugą stroną i troszkę lepiej jest .. dziękuję za słuszne uwagi ....i za życzenia zdrówka ....chyba po całym dniu walki zwalczyliśmy cholerę ....mam nadzieję ...w każdym razie zaczął nawijać to na pewno mu lepiej :)

      Usuń
  5. Agnieszko, ja żadną specjalistką nie jestem ale wiem jedno. Wianka z suszonych pomidorów nigdzie nie widziałam i to mi się bardzo podoba - bardzo ciekawy pomysł. Zgadzam się, że rozwichrzone pomidorki będą lepsze od pomidorków grzecznych ;) A tak pomijając kwestię pomidorów jako takich to czasem trzeba schować z oczu na jakiś czas swoje dzieło i spojrzeć na nie świeżym okiem - często to pomaga by nasz pomysł nam się na nowo spodobał :)
    Przytulam i ja!
    Joasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Joasiu też masz rację we wszystkim ....opublikowałam ten post i poszłam wianek ponaprawiać i o dziwo pomyślałam ,tak samo jak Ty i Monika, że muszę go rozwichrzyć na tyle na ile się da :))) wiem jedno, że pewnie jeszcze sobie kiedyś wypróbuję inne wersje z udziałem suszu spożywczego :)))) buziaki z dodatkowym przytulaniem dziś :))) dziękuję !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wianek świetny! Jjesli chcesz cos dodac to w spokojnej tonacji i naturalne.lampionu zazdroszcze i kfiatkow i jelitowki ;) sciskam mocno.befzie dobrze. Teatralna buziol

    OdpowiedzUsuń
  8. lampion to ja wiem ,że zazdrość może wzbudzać ,bo sama go pragnęłam przez długi czas ,ale jelitówki nie pragnę jak Boga kocham !!!!! i Tobie nie polecam :)))) buziol !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja toże ....no chyba ,nie wiem cały czas faza prób i błędów :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. od wczoraj Cię przytulam:)))kfiatek słodki:)))w klatce z lampionu:)))mój kfiatek już niestety przekwita:)stanowczo za szybko:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a moje coś słabo w górę ..myślisz że dlatego że w klatce ???? przytulam i ja Cię :)

      Usuń
  11. Oby szybko wyzdrowial. Kwiatek cudny w szklanych scianach, i wianek smakowity:-) Sciskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już mu lepiej na szczęście :))) dziękuję kochana !!!!!!! buziole

      Usuń