tym razem jadąc do domu wypatrzyłam żółte łany :))))) nie pytajcie jaką to drogą do nich dojeżdżałam:)))))) na szczęście opatrzność czuwała i zawieszenia nie straciliśmy :)))))
ale BYŁO WARTO !!!!!stanąć pośrodku żółtego morza narcyzowo- żonkilowego :)))) a do tego właściciel akurat prace polowe na traktorze uskuteczniał i mało ,że pozwolił na zdjęcia ,to jeszcze kazał sobie NARWAĆ !!!!!......no to urwałam ile mogłam w dłoni zmieścić ...pierwszy raz żałowałam ,że mam małe rączki :))))))))
cudna odmiana na bukiety ślubne :)))wystarczyłby pęk związany pudrową aksamitką :))))
pozdrawiam serdecznie
AGA :)
Przepiekny widok:)
OdpowiedzUsuńa na żywo to już w ogóle kochana :))))
UsuńChociaż raz móc zobaczyć taki obrazek na żywo:)))))
OdpowiedzUsuńJak byłam dzieckiem ,czyli w czasach gdy jeszcze dinozaury się trafiały:))na pobliskich polach PGR-u rosły takie łany tulipanów :))widok był niesamowity:))
Pozdrawiam
ale miałaś fajnie w tej erze dinozaurów:))))ja tylko migdałka i łany stokrotek pamiętam ...zawsze jak z autobusu wysiadałam z mamą ,musiałam sobie bukiecik urwać najpierw ,dopiero mogłyśmy iść dalej :))))
UsuńZaparło mi dech!!! Zazdroszczę widoku na żywo :)
OdpowiedzUsuńmnie też :))) i porażenia twarzy dostałam na dwie godziny ...aż się mąż ze mnie śmiał ,że mi się banan na stałe dokleił :))))))
UsuńŚliczne :) cuda natury.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
oj cuda :) ale ładniej jeszcze wyglądają w sadzie ...tylko nie mam jak się zatrzymać przy nim .....może się jeszcze uda kiedyś :))) bo te tutaj to było całe pole ale równiutko pod linijkę ....ciut inny klimat :)buźka
UsuńCudownie tam, pewnie też ślicznie pachniało? :)
OdpowiedzUsuńTe bialuśkie przepiękne!
Madleniu tak .....ale na wolnej przestrzeni mam wrażenie, że mniej się wyczuwa :))) do tego wiatr :))))ale teraz jak siedzę obok wazonu to pięknie pachną te białe :))))
UsuńPrzejeżdżając przez wieś widziałam u kogoś w ogródku przed domem taki łan żonkili i się zdziwiłam..ale ten Twój łan to dopiero łan:)))
OdpowiedzUsuńłan and only Bożenko :))))
UsuńAgnieszko, znam jeden gatunek białego narcyza. Nazywa się Ziva :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam pachnąco i cieplutko. Małgosia
Znalazłam jeszcze taką stronkę :) może to odmiana Mount Hood? :)))
OdpowiedzUsuńhttp://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/63-cebule-karpy-klacza/8200-narcyz-narcissus
TAK GOSIA ...to TEN właśnie jest :)))))dziękuję :) a w ogóle po zivie znalazłam fajny sklep ogrodniczy ......buziaki :)
Usuńcoś pięknego )))
OdpowiedzUsuńAno :)))))
UsuńWspaniały widok. Urzekły mnie również te kremowe żonkile, jeszcze takich nie widziałam. Kochasz kwiaty i widzę, że z wzajemnością, więc mogę sobie wyobrazić, jak piękny ogród stworzysz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńja jestem od nich uzależniona :)))))) można mnie nimi zdobyć :))))i bez nich nie potrafię żyć :)))))buźka :)
UsuńAle cudo Aguś! Uwielbiam narcyze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
a ja średnio lubię żółty kolor ,ale wiadomo kwiat to insza inszość czasem :)))) buziaki :)
Usuńwszystko po drodze do domu mam ...nomen omen jakiś ;)))))
OdpowiedzUsuń