a ja też za szybką stałam i fociłam i się śliniłam :))))) ale byliśmy w Kościeliskiej ,więc dziś mogę pojeść :))) przynajmniej mi bilans na zero wyjdzie :)))
O matko, ale bombowo wyglądają te pączki! I jeszcze na Krupówkach :) Zazdroszczę :) Ja z racji mojego stanu, w tym roku musiałam odłożyć wyjazd do Zakopanego :(
Kasia ja wczoraj kawał sernika wchłonęłam :)))) i stąd zapewne taka skleroza :)))))że dopiero przed sek.się zorientowałam, że nie odpisałam po publikacji Waszych komentów :))))))
Takiej to dobrze :-)))
OdpowiedzUsuńWypoczywaj kochana...a pączka koniecznie choć jednego,co by ci się w życiu wiodło :-))
Pozdrawiam wieczorowo :-)
:)))dziękuję :))) właśnie zjadłam :))) buziole
Usuńcholera, ale Ci zazdroszczę ;P
OdpowiedzUsuńcholera wiem jak się czujesz ...już zazdroszczę tym co po nas tu przyjadą :))))
UsuńNie masz litosci, wlasnie pije kawke, a tu takie paczusie pokazujesz ;)))
OdpowiedzUsuńa ja też za szybką stałam i fociłam i się śliniłam :))))) ale byliśmy w Kościeliskiej ,więc dziś mogę pojeść :))) przynajmniej mi bilans na zero wyjdzie :)))
UsuńO nie.. co za kuszenie tymi boskimi zdjęciami... :))) Nie dziwię się, że taka kolejka jak taki towar ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
bo ja mam Ewa na drugie he,he :))))))
UsuńSmacznego Kochana ;))
OdpowiedzUsuńwzajemnie Marysiu ...ile zjadłaś dziś ???:)))))
UsuńO matko, ale bombowo wyglądają te pączki! I jeszcze na Krupówkach :) Zazdroszczę :) Ja z racji mojego stanu, w tym roku musiałam odłożyć wyjazd do Zakopanego :(
OdpowiedzUsuńooo czy to taki stan o jakim myślę ???? wyjątkowy ??? BUZIOLE :)
Usuńbuziaki Aguś, fajnie że górski oddech łapiesz....smacznego dziś życzę:))))
OdpowiedzUsuńa i Giewont podziwiej za mnie;) eFka
podziwiam ,podziwiam za nas obie :)))) BUZIOLE TŁUSTE!!!!!
Usuńheeej !Aga:)))a pączki z oscypkiem też były?:)))bo lody oscypkowe próbowałam i pralinki też:)))bez zachwytu:)))pozdrów Tatry ode mnie:)))
OdpowiedzUsuń:))))) staram się nie łączyć Bożenko :))))) ale nie widziałam tu ani lodów ani pralinek wiesz??pozdrawiam więc :))))
UsuńSuper ale ten duży liczy się jako jeden prawda? nie jako dwa I można zjeść pięć?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
tak sobie tłumaczę właśnie :)))))))))))))pozdrowionka :)
UsuńMmmm aż mi ślinka pociekła ;)
OdpowiedzUsuńnoooo i żeby tak przy samej szybie wystawowej :))))) i jak tu nie chcieć ich zjeść :))))
UsuńAleż pięknie wyglądają te pączusie. Zazdroszczę. Paczków, nie kolejki... ;)
OdpowiedzUsuńdzięki Bogu za kolejki :))))))))))) bo skutecznie mnie stamtąd przepędzały :)))))
UsuńA ja dziś zrobiłam oponki! I zjadlam chyba z 7 :)
OdpowiedzUsuńbo dziś nie tuczą ....a własnej roboty oponki to dopiero rarytas jest !!!!
Usuńale pączochy ekh tęsknie za Zakopanem a Zima nigdy nie byłam ..zazdroszczę Wam
OdpowiedzUsuńno jak to zimą nie ??? no to koniecznie:)
UsuńMiałaś rację, że wymiatają ;) Moje to się przy nich schować mogą ;)
OdpowiedzUsuńcoś TY chyba odwrotnie :)))))
UsuńKasia ja wczoraj kawał sernika wchłonęłam :)))) i stąd zapewne taka skleroza :)))))że dopiero przed sek.się zorientowałam, że nie odpisałam po publikacji Waszych komentów :))))))
OdpowiedzUsuń