środa, 2 lipca 2014

ogóraski :)


ubóstwiam zapach świeżo zerwanych ogórków i kopru ...

codziennie z samego rana trzeba iść z koszyczkiem i szukać ich pod listkami i mimo ,że głowę by sobie człowiek dał uciąć ,że nie ominął żadnego dzień wcześniej, to i tak natknie się na takiego, jednego lub dwa , co to nabrały ciałka :))))) z takich wyrośniętych zazwyczaj robię sobie porcje na jednogarnkowe zupy ogórkowe ...po prostu obieram je ze skórki ,ścieram na grubej tarce, dodaję kilka ząbków czosnku ,kwiat kopru i gorczycę ...solę mocniej i odstawiam w misce na godzinkę lub dwie ..po czym przekładam do małych ,wyparzonych słoiczków ... zalewam po prostu sokiem, który puszczają starte ogórki,  i zakręcam ...... używam dopiero kiedy widać ,że ściemniały i przypominają kiszone ogórki ....
uwaga, bo są dużo bardziej kwaśne niż kiszony tradycyjnie ogórek ..... ja sobie jednak lubię skracać zimowe gotowanie ,więc dla mnie opcja otwórz i wrzuć do zupy jest najlepszą z możliwych :)))
a małosolne robiliście już ??    wprawdzie nie mam jeszcze moich własnych ,ale nie mogłam się doczekać i włożyłam rynkowe .... z duuuuuuużą ilością kopru ,chrzanu ,czosnku i gorczycy ....
może macie jakieś swoje ,wypróbowane sposoby ,inne od mojego ??
zalewacie np wrzątkiem ,czy raczej zimną wodą ????

                                             
                                                                       pozdrawiam Aga

32 komentarze:

  1. mniam, narobiłaś Aga smaczku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) szkoda ,że nie wymyślili jeszcze żeby można było poczęstować kogoś ze smaczkiem przez internet :)))) chociaż jak o sobie myślę, to lepiej żeby nie ...bo blogi kulinarne musiałabym omijać z daleka :))))) buziole

      Usuń
  2. wreszcie mam chwilkę, żeby pozaglądać na blogi, a tu takie smakołyki! :)))))
    ja ogórasów nigdy nie robiłam, moja Mama zawsze robi ;) więc zawsze coś skapnie dla nas ;p
    przepiękne zdjęcia Aguś :D
    buziaki!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pozdrowienia dla maminki :)))) dziękuję kochana za pochwałę, ale po tym jak twoje zobaczyłam ,moje już mi się tak nie widzą :))))))) buziole

      Usuń
  3. Zapach to jedno, ale ten smaaaak...Ja właśnie przed chwilką zjadłam kilka, dopiero wczoraj włożone do słoika, więc nie do końca z właściwym smakiem, ale już pychotaaaaa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale takie zaraz na drugi dzień też już smakują ,a z dnia na dzień coraz lepiej :))))

      Usuń
  4. Ach, aż mi zapachniało domowymi ogóreczkami :))
    Jak one pieknie wyglądają, a jakie pyszne bedą po wyjęciu - uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysia po prawdzie to fotka kilkudniowa i ogórków już coraz mniej pływa w słoju :)))))

      Usuń
  5. Ogóry kocham, najbardziej mamine, kwasiory na maksa:) I strasznie mi się podoba pierwsza fota:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no masz ,nie za dobrze macie z tymi mamami ???? i dziękuję bardzo :)

      Usuń
  6. Wow już ogóreczki masz! U mojego taty zaczęły kwitnąć :) Uwielbiam kiszone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania czytamy ,czytamy :)))))))) nie mam..... z rynku zniesłam :)))) a że aparat mi wysiadł, to zeszłoroczne fotki powygrzebywałam ...ale małosolne zdążyłam sfocić ze dwa dniu temu :)))))

      Usuń
  7. Zdjęcia super! Ja ogóraski zalewam zimną wodą z kranu i do kiszonych nie daję gorczycy. Ta przyprawa zarezerwowana jest do ogórków w zalewie octowej.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja znowu octu rzadko używam w kuchni ,bo ponoć niezdrów ,ale dobry wiem :)))
    muszę w takim razie teraz spróbować zalewać zimną ,bo ja wrzątkiem zawsze :))) pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
  9. ooo to twoje i tak do przodu :))))) Kasia no czasem strzelę coś fajnego jak mi się uda :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie i smakowicie u Ciebie :)! Pierwsze zdjęcie cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to pozostaje mi się tylko cieszyć i baaardzo podziękować :) buziole :)

      Usuń
  11. Świetnie wyglądają w tym słoju! Pyszności:-)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten słój jest naprawdę fajny ..piernikom też w nim do twarzy było ,a teraz ogóry :))))buziole :)

      Usuń
  12. mmm pychota :) zjadłabym taki. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aguś widzę, że aparat wrócił cały i zdrowy...! :) Apetyczne fotki! Z chęcią zjadłabym takiego ale czy wrzątek czy zimna woda, niestety nie mam zielonego pojęcia :P Bużka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś no nie ,nie wrócił :(((((..czekam aż go zdiagnozują w ciągu trzech dni ....a zawiozłam go wczoraj dopiero ...ten słój to jego jedna z ostatnich fotek ....buziole

      Usuń
    2. Trzymam kciuku w takim ukladzie! xx

      Usuń
  14. specjalistą od ogórków jest mój M :))od czasu jak gdzieś przeczytał ,że kobiety w czasie menstruacji nie powinny robić przetworów bo się psują(przetwory,nie kobiety)i ,że tak powiem ogórki mam z głowy:)))małosolne uwielbiam i chciała bym mieć zagon ze swoimi ogórami:)))może w przyszłym roku:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) nic tylko mieć tę menstruację jak najczęściej :)))))))))))) w tym roku zaraza atakowała nasze ...pierwszy raz odkąd pamiętam .....

      Usuń
  15. ..mniaaammm..dobre ogórasy nie so złe
    :))....u mnie-robi je K-------ja jestem od zjadania:))))....zalewa je-znaczy ogóry + te inne dodatki ciepło H2O ....no to ide po jednego:) buziol!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie so .....nawet bardzo nie so :))))))smacznego Anula ...no choć jeden robi jako ja sama!!!! buzioleeeeeeeeeeeee

      Usuń
  16. a u mnie sezon mizeriowy w pełni. w moim domu dzień bez mizerii-dniem straconym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano pewnie ....a zrób sobie jeszcze ogórki w winagrecie i z miętą drobno pokrojoną ...pyyyyyyyycha!!!!

      Usuń