w ogrodzie pod jabłonką ,wszystko nabierało jesiennego kolorytu ......
pamiętacie kaliny z owadziego sklepu ????....przebarwiły się cudnie :)
clematis jeszcze wątlutki ,a już musiał będzie zmierzyć się z zimnym wiatrem ......mam nadzieję ,że dotrwa do wiosny ....:)
a to roślina po stracie której bym się zapłakała ........HORTENSJA ....... opowiem Wam o niej jeszcze kiedyś :) zakochałam się w niej kiedy zobaczyłam ją w lipcu ,kwitnącą przy ogrodzeniu jednego z domów ,które mijam jadąc do siebie na wolność ......
pigwa jabłkowata :)
:) ciekawa jestem tych owoców :)
jeżynę bezkolcową też posadziłam :)
w tegorocznych zbiorach mam może ze trzy sztuki jabłek na czterech jabłoniach:))))))))))))))) za to mogę nieźle zarobić na jemiole ,która je porasta ....... ale i tak kocham te stare drzewa :))))
i ani myślę ich wycinać :)))) bo cienia i uroku dają w sam raz :)))
szkoda mi tych kolorów ,bo niektóre zgasły tak szybko w tym roku :)
pozdrawiam Was Aga :)
U mojej mamy w sadzie są 3 przedwojenne chyba jeszcze jabłonie Coraz mniej owocują ale bez nich nie wyobrażam sobie tego miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
a nie wiesz jakie to odmiany ? moje najsmaczniejsze są z pierwszej jabłoni ...soczyste i twarde ,takie jak lubię :)))) ale zazdroszczę każdemu kto ma w swoim sadzie kosztele :))))))))))))buźka :)
UsuńTakie jabłuszka to ja uwielbiam… :))) prosto z drzewka … :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam też pieczone z cynamonem… zaraz nadchodzi na nie czas … bo to jakoś tak jesienią najbardziej smakują:))
Uściski Agusia :))
tak jest Ala :)))czas z jabłkami poszaleć ..szarlotki ,tarty .. a potem będę płakać nad dodatkowymi kilogramami :))))))))))) takie pieczone też lubię ,ale na nieszczęście .....nie jak te powyżej ...UBÓSTWIAM :)))))buziole :)
UsuńMi wlaśnie zieleni brakuje najbardziej na naszej działce. U nas łyso. :( Jakiś ogrodnik by się przydał bo ja ani serca ani smykałki do roślin nie mam :(
OdpowiedzUsuńja się wyćwiczę i przyjadę :))))))))))))
UsuńUwielbiam te kolory jesieni.zapraszam do
OdpowiedzUsuńMnie na poszukiwanie idealnego czegos do poloju Syna.http://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
a pójdę ,pójdę z miłą chęcią:)))))))
UsuńPiękne jesienne kadry...
OdpowiedzUsuńwitam i dziękuję serdecznie :)
Usuńpięknie było :-)
OdpowiedzUsuńa teraz deszcz... zimno... i chora E. zaczęła się jesień!!!
p.s. ten chlebuś poproszę :-)
jakby nie patrzeć listopad mamy za pasem ,to juz pora na nią najwyższa ,ale te skoki temperatury są dla zdrowia niedobre ...raz biegamy w krótkich rękawkach ,a za chwilę mrozem powiewa ...Martuś JAKI CHLEBEK ????? bo ja mam sklerozę NAPRAWDĘ :)
UsuńCudowne zdjęcia, uwielbiam taką jesień.
OdpowiedzUsuńdziękuję Martuś :) ja też ...tylko jakoś w tym roku ,nie nacieszyłam się :)
Usuń