ku pokrzepieniu , ku zdrowotności ,ku lepszemu samopoczuciu na wiosnę ....dyć nadeszła niespodziewanie już ,no nie ????
Napój imbirowy z miętą .....
dzbanek ciepłej ,przegotowanej wody
półtorej łyżeczki świeżo startego imbiru (mocno go się wyczuwa potem,więc możecie dać ciut mniej ,jeśli nie lubicie za bardzo tego korzonka)
cztery łyżki miodu
sok z dwóch pomarańczy
sok z połowy cytryny
listki mięty ......
musi troszkę postać ,żeby się dobrze przegryzł ...
granat wystąpił w roli dekoracyjnej :))))))))))) ale zaraz wyląduje w sałatce owocowej,czyli Saga o zdrowotności -part two :)))))
spróbujcie ,bo przesilenie wiosenne tuż ,tuż ...może my i nasze dzieci ,damy radę dzięki niemu nie zachorować .........
a jest naprawdę pyszny :)
pozdrawiam SŁONECZNIE
Aga
musze spróbować:)
OdpowiedzUsuńspróbuj ,spróbuj :)
UsuńImbirek rozgrzewa, prawda?? to ja poprosze bo u mnie zima :-)
OdpowiedzUsuńtak rozgrzewa dlatego ja z moim rumieńcem twarzowym , nie mogę z nim poszaleć :)))) ale tak na ten wiaterek jeszcze zimowy w sam raz jest :)
UsuńRobimy podobny,jedyna różnica to brak mięty... Ostatnio nawet na blogu pisalam o tym soku,lecz nie podalam przepisu
OdpowiedzUsuńA imbir dodajemy również do herbaty z miodem,bardzo rozgrzewa
Pozdrawiam i zapraszam w moje skromne progi :-)
a to muszę zobaczyć ten wpis :)))) ja mam ten przepis już od dawna i nawet nie pamiętam od kogo :)))) a zawsze na taką pierwszą, jeszcze zimną wiosnę go sobie robię :)))
UsuńZapraszam...zapraszam...ja tylko wspomniałam o soku z imbirem w poście nalesnikowym.Ty natomiast poświęciłas mu cały post,tak profesjonalnie...no ale gdzie ja,z tym moim skromnym blogiem do ciebie:-)))..
UsuńFajnie ze podzieliłas się przepisem,bo imbir choć znany to rzadko stosowany do soków.
Pozdrawiam raz jeszcze :-))))
profesjonalnie powiadasz :))?? no ja nie wiem ,staram się jak mogę żeby ulepszać, to miejsce na tyle ile mogę i potrafię :)))) a Ty na pewno też dokładasz starań na równi ze mną :))))) cmok:)
Usuńale mi smaka narobiłaś na taki napój a wiosennie to jest rzeczywiście ... oby tak zostało :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ciekawe czy Emi by podpasował ...bo imbir jest dla żołądka też dobry :)))) i pobudza apetyt :)))) w moim przypadku ,o zgrozo :))) buziole
UsuńWiosna! :) ale podobno Zima ma jeszcze powrócić :( mmmm a sok na pewnojest baaardzo zdrowy i bardzo pyszny :)
OdpowiedzUsuńno właśnie te huśtawki pogodowe nas rozkładają i ja właśnie z myślą o nich go zapodaję nam :) jak na napoje z miodem to ten mi bardzo pasuje...ciekawa jestem czy wam też będzie :) :)))
UsuńZdjęcie jest...smakowite:) Więc warto przetestować ;)
OdpowiedzUsuń:)))) no to zachęciłam jednym słowem :)) na zdrowie :)
UsuńWygląda pysznie:-)
OdpowiedzUsuńno tak ....smakuje też nieźle :)))) smacznego i na zdrowie :)
Usuńmyślisz, ze jak tak piździ to przesilenie ?? jest ?
OdpowiedzUsuńmyślę, bo jak moje spojówki dostają popalić od słońca to niechybnie wiosna nadejszła lub jest blisko......u nas trochę piździ ,ale mój nos już czuje ten wiosenny zapach powietrza :)))
UsuńNo tak! Niech nadchodzi i to jak najszybciej!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis - orzeźwiajacy :))
tak właśnie !!!!!:)))) buziole :)
Usuńbardzo fajne zdjęcia:)))
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję !!!!!!!! cmokkkkkk:)
UsuńNigdy nie piłam i nigdy nie robiłam:)) Wygląda świetnie i do tego ta świetna łyżeczka, pewnie od Karoliny :)
OdpowiedzUsuńtak Ewa, od Karoliny właśnie :)))) a napój zrób i napisz jak smakował :)))
UsuńWygląda pysznie ! Chyba spróbuję sobie taki dzbaneczek przyrządzić :) Od półtora miesiąca walczę o lepszą odporność więc każdy dobry przepis na wagę złota Agnieszko.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Asia
no to polecam Asiu ,może akurat pomoże Ci w tej walce ..... wiesiołka ci jeszcze polecić mogę :))))buziole :)
UsuńZa granat podziękuję bo nie lubię ale takie picie może by mnie postawiło na nogi, bo coś jestem ostatnio licha :(
OdpowiedzUsuńMadzia ja granata też nie zjem samego ....ale sok ma dobry ....a poza tym fajnie komponuje się w sałatkach :) no mówię, że przesilenie nadchodzi widać Cię już bierze :)))))
UsuńBardzo apetyczne fotografie:-)) Uwielbiam takie napoje, a ze z imbirem- to nawet lepiej! Dziekuje:-)***Ameli
OdpowiedzUsuńa proszę :)) smacznego !!!!! BUZIOLE :)
Usuńi DZIĘKUJĘ !!!
UsuńAle fajny przepis… biegnę do warzywniaka po imbir i do roboty:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Ola ,to jak przybiegniesz ,zrobisz i spróbujesz napisz czy smakowało ;)
UsuńMnie już coś bierze ;/ taki napój to zbawienie, jutro wolne to i w kuchni pokombinuję ;) buziaki
OdpowiedzUsuńooooo to zdrówka życzę Martuś duuuuużo i kombinuj dziewczyno ,kombinuj :)) buziole
Usuńbardzo się cieszę Kasiu moja :)))) fajnie ,że w ogóle zaufałaś mojemu smakowi :)))) a widzę, że nie tylko wnętrzarsko podobne śmy są :)))))
OdpowiedzUsuńa fotki widzę sama ,że lepsze mi wychodzą ...ten blog pokazuje najlepiej jakie czynię postępy :))))))))) ale to dalej próby na żywym organiźmie są ....zapisałam się jednak na kurs !!!!!!!!!!daj Boże, za rok jak spojrzę na te fotki pomyślę: jakie ja błędy robiłam :))))))))))i będzie jeszcze lepiej !!!!!buziole
Ciekawy przepis, :) z checia przetestuje, bo imbir lubie i stosuje choc w wersji kandyzowanej z syropem na czas zimowy. Cieple klimaty na Twoim blogu, bede zagladac :) Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie :) i zapraszam :) pozdrowionka
UsuńKasia no JA BARDZO CHĘTNIE !!!!!!! właśnie mi to po głowie chodzi takie brzuszkowe sesje :)))) ale TY przyjedziesz do mnie ,bo ja zorganizowałam i fryzjerkę i makijażystkę chętne do współpracy ...więc wiesz pełna profeska będzie :))))
OdpowiedzUsuńNo i SE zrobie a co! :))
OdpowiedzUsuńJakis detox trzeba sobie zaserwowac na ta nadchodzaca wiosenke! :*
Sciskam!
zrób SE .....bo musisz mieć siły duuuużo :)))) buziole
UsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńAga u Ciebie ten sok jeszcze lepiej wyjdzie ....z tamtych owoców :))))
Usuń:))))))))) mądry człowiek z tego szwagra :) no to ja zaczynam kibicować i muszę chyba murarzy pogonić ,bo nie zdążę domu postawić ,a tu brzuszek się zaokrągli raz dwa widzę :)))))) z taką determinacją :))))) wszystkiego dobrego kochana i POWODZENIA !!!!
OdpowiedzUsuńUwielbia imbir w każdej postaci. A taki napój cudownie rozgrzewa, więc proszę całą szklankę, bo dzisiaj coś zimno i wilgotno... brrr. Pycha! Buziak! :*****
OdpowiedzUsuńjuż nalewam ...Tobie i sobie przy okazji, bo mam pragnienie gigant dziś :)))) buziole
UsuńMniamuśny ;)
OdpowiedzUsuńdobry naprawdę..można nawet więcej pomarańczy dać :)
UsuńPrzepis spisałam, chyba się skuszę i zrobię sobie, choć (odpukać) rzadko się przeziębiam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWandzia zrób sobie tylko musisz sobie do smaku dopasować ja dziś zrobiłam z łyżeczką imbiru i trzema pomarańczami ...nawet lepszy po mojemu :))) buziole
UsuńPozwoliłam sobie udostępnić Twój wpis o świetnym napoju, doskonale sprawdza się również latem. Pozdrawiam Marzena
OdpowiedzUsuńdziękuje za udostępnienie i podlinkowanie wpisu :) pozdrawiam :)
Usuń