wtorek, 4 lutego 2014

sorbet truskawkowy i piesze wycieczki po Łodzi :)

czyli po prostu zmiksowane truskawki ,które przeleżały na dnie mojej zamrażarki od czerwca......z dodatkiem cukru ....
nie wiem jak Wy ,ale ja już odczuwam powoli brak prawdziwych witamin .....




  dla moich łasuchów wersja z bitą śmietaną :)
ja się muszę zacząć oszczędzać ....wymyśliłam wobec tego, że zacznę przemierzać Łódź na piechotę ....razem z moim dzieckiem...chcę żeby znał nasze miasto od podszewki ,a nie tylko z okna samochodu czy autobusu .... pokazałam mu ostatnio skrót do Tk Maxa :)))))))) no cóż ,jakaś nagroda na mecie być musiała i motywacja do tak długiego marszu też :)))) no dobra, to dla mnie ta marchewka na końcu kijka :))))) ale i on dostał przy okazji swojego wymarzonego tableta ,bo akurat trafiliśmy na fajną promocję i prawie wystarczyło mu odłożonych pieniążków ... ja sobie tylko pooglądałam przez to prawie....
no ale co poradzisz, jak nie poradzisz ??? .....co gorsza marzenie o czarnej tacy pozostaje dalej marzeniem .......



a tak latem wyglądały paluszki dzieciaków ,które szypułkowały truskawki :))))
      Julcia buziaki :))))!!!!
pozdrawiam ciotka AGA 

18 komentarzy:

  1. o to też fajny pomysł, bo w sumie więcej takich truskawek przez to można wcisnąć w zarażarkę:)) muszę też tak zrobić latem ....Kasia popatrz ..przecież ile już czasu upłynęło od momentu kiedy były zrywane ?...lato już bliżej niż dalej :) dzięki kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zarażarka :)))))))))) zamrażarka of course :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na fotografie ze spacerow po miescie:-) Super pomysl! Truskaweczki- mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będą na pewno ,bo jest kilka takich zakamarków ,które już wypatrzyłam ,a które koniecznie muszę Wam pokazać:)oj mniam ,nic nie straciły ze swojego oddziaływania na kubki smakowe :)

      Usuń
  4. Uwielbiam takie mrożone owoce zimą. Dla mnie mrozi teściowa - takie eko owoce, z działki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja wszystkie swoje już zjadłam, no razem z rodzinkę i muszę mamie zamrażarkę przewrócić - na pewno coś jeszcze ma ;))
    Ostatnio odmroziłam resztę żurawiny i już jest w słoiczkach do zjedzenia - mniam
    Uściski i cudownej środy
    PS
    Brawa za skrót :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie właśnie zamrażarki brakuje i miejsca na nią ....bo upchnięcie wszystkich skarbów w trzech szufladach graniczy czasem z cudem :)))))dziękuję bardzo i wzajemnie :)!!!!

      Usuń
  6. ale bym zeżarła taką truskawkę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli masz podobnie do mnie ...brak witamin ...:)))))))a nie mroziłaś sobie ??

      Usuń
  7. Truskaweczki...mniam! Nieźle wymyśliłaś z tymi wędrówkami, ja od lat 10 obiecuję sobie, że zacznę wreszcie zwiedzać Łódź i poznam miejsca, których jeszcze nie wiedziałam...i jakoś mi nie wychodzi, wiec oglądanie zza szyby samochodu pozostaje :))
    Buziaki:***

    Ps. Jakby przypadkiem któryś z Waszych skrótów koło mnie przebiegał - zapraszam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Mariolka ,na pewno kiedyś wymyślę trasę przebiegającą koło Ciebie ...:) ostatnio obrałam kurs na Wólczańską więc daleko od Ciebie szliśmy :)))) a na truskaweczki z kolei ja zapraszam ..jeszcze mam !!!!buziole

      Usuń
  8. Uwielbiam... zawsze mam pełną zamrażarę różnych letnio - jesiennych owoców: u nas to najlepsze lody (moja Ziuta innych nie zna;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) u mnie przewagę mają warzywa :)) naprawdę ??? innych nie ? mam nadzieję ,że to nie ze względu na jakąś alergię ??? pozdrowionka

      Usuń
  9. mniammmm truskawki))))mam podobnie pijąc soki z lata))
    przyjemnego leniwego łikendu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to baaaaa ,nie ma jak nasze lato pomrożone i pozamykane w słoikach :)))) buziole i wzajemnie !!!!i baw się dobrze i bądź grzeczna !!!

      Usuń
  10. Jej, a ja mam tak daleko do tkmaxx teraz :D.
    Narobilas mi ochoty na cos dobrego, kurcze, i teraz bede musiala cos upiec :D. Tylko nie mam nic z takich mrozonych dobroci, eh :D
    Jak to taca czarna musi poczekac? :> TA czarna taca? Niedobrze :( ;). Mam nadzieje, ze i tak kupisz :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam blisko więc gdyby coś, pisz :) przez tę ochotę na coś dobrego muszę teraz pieszo kilometry robić :)))) noooooo ta właśnie :)żalllllll ale jak sobie przypomnę swoje uskrzydlone dziecię ,to troszkę mniej żałuję :)))

      Usuń