piątek, 27 maja 2016

kopanie ,sadzenie ,pielenie ,sadzenie .......




najpierw było kopanie i wyrywanie perzu ,potem układanie trelinek ciężkich jak ciort ,potem sadzenie ....najpierw wysiałam pietruszki ,marchewki ,buraki ...potem dynię olbrzymią ,cukinię i kalarepę .....i jeszcze nasturcję jadalną i fiołki ....karczochy też ..mnóstwo kopru, bez którego nie ma u mnie życia zwłaszcza zimą ....dodaję go do zup i do sosu czosnkowego ,który uwielbiamy razem z Kubą ....wysiałam chyba z sześć rządków :))))....mam jeszcze dynię makaronową ...jeśli jeszcze jej nie próbowaliście POLECAM .....jest pyszna .....wystarczy ją upiec ,a potem widelcem porozrywać miąższ i macie makaron spaghetti ,tylko zdrowszy :) ...


dziś przyszła pora na selery i pory ...


jednym słowem mam co robić ....a najgorsze jest to ,że jeszcze nie mieszkamy tam .... nie mam więc możliwości spokojnego zajęcia się ogrodem .....wiecie jak to jest jechać po tygodniu ???? lewą ręką się można przeżegnać ....że też te chwaściory tak szybko rosną !!!!dużo szybciej od warzyw !!!!




a trawa ?? ta to już w ogóle litości nie ma ...a naszą działeczkę dwa dni się kosi jak tak dobrze wybuja :)))) wystarczy rzucić okiem na zapłotowe okoliczności przyrody ....


posadziłam też grecką ,drobniutką bazylię .....podobno idealna na zielone pesto ...zobaczymy :)))
 mogłam poczekać do przyszłego roku ...mogłam ...ale nie chciałam ....bo jak na jesieni się wprowadzę ,to warzywka jak znalazł będą ...a poza tym okaże się jaką to żyzną ziemię mamy i co na niej wyrośnie ..... za dobrych przeczuć nie mam .....piaszczysta jest bardzo ,właściwie to taki pył po którym woda spływa zamiast wsiąkać w grunt ....wzmocnię ją kompostem ....dzięki paniom z warzywniaka pójdzie szybciorem ,bo mi odkładają liście kapuchy ,a ja je wywożę całymi workami :)))) musi teraz tylko szybciutko zgnić :)))...kupiłam też biohumus do warzyw ...i jeszcze nawóz z pokrzyw zrobię ....no i zobaczymy .....


no to jeszcze taki KAWAŁECZEK z PERZEM został :))))) jak widać w tle na załączonym obrazku :)


 mąż mój zbudował nam taras tymczasowy z desek pozostałych po budowie .....i testujemy go od kilku dni .....wiecie jak dobrze jest wypraktykować taki taras ???? po dzisiejszym dniu wiemy ,że zejście musi być od frontu ,a nie z boku tak jak zrobił Piotr ,albowiem wieje od pól ,że usiedzieć się nie da i łapać wszystko trzeba ,bo odlatuje ..... spójrzcie choćby na etykietkę :)))))toteż musimy zrobić COŚ z boku ,żeby się osłonić ...co to będzie powiem ,jak wymyślimy :))))
no i hibiskus ożył !!!! HURRA :))))

                                                               pozdrawiam Aga :)

12 komentarzy:

  1. Jak jest perz to współczuję. Natomiast warzywek zazdraszczam, bo ja nie mam na nie miejsca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że nie masz miejsca ,bo takie swoje warzywa ,to jednak inny smak potraw ....nie do porównania :)ale też ogromna praca i zniszczony manicure :))))) a perz zwalczę powolutku :)

      Usuń
  2. ))))) u Was też wieje ))))))
    jestem doprawdy pełna podziwu duży ogród i dużo pracy )))
    a jak z podlewaniem ?? bo u nas sucho jak cholera co drugi dzień podlewam, a donice codziennie ...deszcz nie padał od ...nie wiem miesięcy...powodzenia kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooooooooo wywiewa nas na tej górce :))))) dobrze ,że dodatkowe kilogramy mnie trzymają mocno na ziemi :)))))
      a podlewam konewką ..łażę w te i we wte w nadziei ,że coś z tych kilogramów po drodze zgubię :))))dzięki :)

      Usuń
  3. Jak się ma ogródek to tak wygląda każda wolna chwila : kopanie,pielenie, sadzenie...Ja też w połowie moich ogrodowych prac a z niektórymi to i spóźniona jestem :-). Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za pozdrowienia i wzajemnie:)))byłam widziałam i uśmiechnęłam się na widok opisu twego profilowego :)))))a ogród masz cudny :)

      Usuń
  4. Ja najbardziej lubię efekt końcowy :) sadzić nie bardzo umiem , a plewić niezbyt mi się chce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))))))))dobre :))) czyli gleboterapia na Ciebie nie działa :))))))

      Usuń
  5. Powiem Ci, że klimat już jest!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nio powoli ,powoli :)))) mogę zacząć szaleć na wakacjach:)
      oj będą te deski na okrągło na blogu coś czuję :)))

      Usuń
  6. oj Aguś ...........!!!!
    ale będzie pięknie !
    super to sobie rozplanowałaś :) mi w ty roku taki perz rzucił sie w maliny ze dramat - nie wiem jak go obrobię - ale musze - bo mam taki juz fajny maliniak.
    ja w tym roku tyły mam w warzywaniku - ale za to zakupiłam duże krzewy - kupiłam kaliny i hortensje i robię taki miły kącik do siedzenia - piwonie piękne w tym roku - ale coś krótkom juz przekwitają a ja sie nimi jeszce nie nacieszyłam !

    Fajnei że juz niebawem sie przeniesiecie - zazdroszczę !
    U nas skończy się raczej na bliżniaku bo jednak 2óch ogrodów to ja nie oblecę i w wawie bedzie tylko trawnik na leżak i taras na pranie :)

    buziaków moc !
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś jeszcze nie po mojemu ,nie tak jak w głowie widzę to wygląda ale ja niecierpliwa ,to wiesz :))) śmiać mi się chce ,że mam modne heksagony w ogródku :))))dopiero niedawno jak patrzyłam na to zdjęcie sobie uświadomiłam ,że niechcący się w trendy wpisałam :))))
      ale,, że jednak do Wawy bez działki ???ja rozumiem ....jesteś w zupełnie innym punkcie życia niż ja :))młoda i zdolna :))....im mniej ogrodu tym więcej czasu na odpoczynek po pracy :)) i to na pewno dobra decyzja na tę chwilę :) trzymam kciuki za wszystko:))))

      Usuń