środa, 19 lipca 2017

wiązanki ślubne by me :)





moja współpraca z całą ekipą  ślubu z innej bajki jest kolejnym dowodem na to, że warto marzyć w życiu ..... bo jeśli masz marzenie ,życie podsunie Ci drogi i dróżki ,którymi do jego spełnienia dojdziesz ......pytanie tylko czy będziesz miał odwagę zboczyć z utartego szlaku i wejść tam gdzie nie wiadomo co Cię czeka :)))))
Spotkałyśmy się z Joe na pierwszym kursie fotograficznym na jaki się zapisałam :)))) Usiadłyśmy obok siebie :)))dacie wiarę ?
 Teraz z każdym naszym wspólnym projektem widzimy ,że nadajemy na podobnych falach , mamy podobne spojrzenie i wrażliwość na rzeczy piękne ...razem z całą ekipą pozostałych dziewczyn...
Joe pokazuje mi cudne suknie współpracującej z nami Anitki prowadzącej salon panna na wydaniu ,a ja dobieram do tego wszystkiego kwiaty .....jakoś tak mam ,że robię to intuicyjnie ...ważna jest osoba ,suknia ,a nawet partner i jego garnitur .....potem uzgadniamy makijaż i fryzurę ....
pomyślałam ,że pokażę Wam tu ,w miejscu od którego wszystko się zaczęło,jak mi wychodzi ta nasza współpraca :))))
Nie jest to post sponsorowany ,a jedynie mający na celu zachęcenie Was do doceniania ludzi ,których ktoś stawia Wam na drodze Waszego życia :)))) nie omijajcie ich ,doceniajcie ....dostałam od nich tyle dobrej energii,która dodaje skrzydeł ....polecam każdemu :)))) a bywało różnie w moim życiu ....teraz dopiero wiem ,że nie warto czasem udowadniać ,że nie jest się wielbłądem ..lepiej odwrócić się na pięcie i robić swoje ...




                                         tę zrobiłam w sobotę na lawendowym polu :))))



na tym zdjęciu zrobionym przez dziewczyny ze ślubu z innej bajki Joe i Zuza, jest wymyślona przeze mnie aranżacja z ciemiernikiem w donicy obklejonej mchem ...dla tej pary okazały się idealne .....


   a te zrobiłam dla córki koleżanki :) zdjęcia wyżej i niżej  wykonała cudowna fotografka Ania Kondraciuk :)


pozdrawiam serdecznie :)
Aga :)

2 komentarze: