Nie ,nie będę podawała sposobu na pozbycie się nornic z ogrodu :))) bo JA JESTEM NORNICĄ :))) tak mnie nazywa mój mąż :)) pieszczotliwie :))))) a skąd ksywka ??? bo ja nieustannie ryję w naszym ogrodzie :)))))) zakładam wciąż nowe rabaty ,walczę z ubogą ziemią, a właściwie z piachem na którym nic nie chce rosnąć zbyt ,wyrywam darń wsadzam i przesadzam ,poszerzam warzywnik ...rzeczywiście wychodzę z tego ogrodu szarobura :))) ale przeszczęśliwa ....jak dziecko umorusane i ucieszone tym faktem :)))) Nie ,nie wyglądam jak eteryczna kobietka sunąca pośród łanów kwiecia ogrodowego ,raczej jak górnik na przodku :))))))
no i z tej uciechy postanowiłam Wam pokazać małe fragmenty ,mojego ,kiedyś, pięknego ogrodu :)))
wiosenne bergenie ,które kocham i namiętnie rozsadzam po całości ogrodu ..rozrastają się pięknie
kalina z owadziego sklepu, co to nie jest pomponiasta ale i tak cudna ..trzy lata czekałam na te kwiaty :)))
zawilce ...moja miłość od pierwszego wejrzenia :)) chcę duuużo i oczywiście rozsadzałam w tym roku z tej cudnej kępki "___
pod jabłonią znalazłam małe krzaczki poziomki ,byly naprawdę maleńkie a w tej chwili jest ich łan i owocują mi już po raz drugi...robiłam z nich koktajle razem z truskawkami i jogurtem naturalnym ...smak i zapach miały ci one obłędny :))
kwiatostan traw ..bardzo inwazyjna ta trawa ,wypuszcza z kępy wciąż nowe sadzonki więc nie mam wyjścia i zagospodarowuję co się da :)))bo jest piękna :))))
a to Driakiew ...wiotka i obrażona na mnie ,bo mi kwitnie tyłem do frontu rabaty :))))
a to już bliżej jesiennych ,klimatów a raczej schyłku tego lata :)) na zdjęciu tego nie widać ale ta hortensja bukietowa wypuściłą kwiatostany jak dwie moje dłonie ... w tej chwili zaczyna opierać je na ziemi, bo jej ciążą :))
a to róża pnąca :))) i poniżej kolejne moje zaskoczenie ...markety dają radę :)))hortensja nazywana przeze mnie gwiazdkową :)))albowiem nazwa z etykietki okazała się niekompatybilna ze stanem faktycznym :)))
początki zaczątki rabatowe ..już jest gęsto ,ale chciałabym tam jeszcze dorzucić kilka rarytasków w postaci dalii łososiowej np :)))
drakiew oraz płomienna imperata
malutkie krzaczki borówki zaowocowały lepiej niż starsze koleżanki :)))
no i jabłka z robalem ,ale za to jak one smakują :))))
nadchodzi czas szarlotek :)pozdrawiam serdecznie
Aga