ale słońca dalej nie widać ..........
tulipany mnie pocieszają ...chociaż te pierwsze jeszcze takie rachityczne się wydają mi ....
a może dół zmienia optykę patrzenia na nie ????
narazie zbieram siły ,bo i tak wiem ,że głową muru nie przebiję ...nie wymażę alergii u swojego dziecka..... nie dam rady wykryć wszystkich cholernych E z numerkami nic mi czasem nie mówiącymi ....nie prześwietlę mięsa, które kupuję ...chociaż np drób zawsze obgotowuję w osobnym garnuszku i dopiero potem gotuję na nim rosół .....nie dam rady wytłumaczyć wszystkim rodzicom ,że chipsy to nie jest dobry pomysł ,a one są w każdym plecaku i na każdych urodzinach ....tłumaczę Kubie ,ale jego też rozumiem ...kiedy wszyscy się TYM zajadają to i on nabiera ochoty .....
czasem natknę się na jakąś nową informację, która otworzy mi oczy ,że np pyszny sok zawiera cukier glukozowo-fruktozowy ,który może wywołać nawet cukrzycę ...a gdzie go nie ma w tej chwili ???? w batoniku ,w serku ,no i w ZDROWYM soku !!!!!!
no to ja się pytam jak żyć ??? a nawet jak przeżyć w tym naszym świecie pełnym rafinowanych olejów ,pod którymi uginają się półki .....albo takich typu lniany ...który kosztuje majątek ,a taki sam o większej pojemności kupicie w aptece prosto z lodówki ...bo tak powinno się go właściwie przechowywać ,żeby spełniał swoje zadanie .....
nie będę Was dłużej zanudzać ,bo wpadniecie w tego doła razem ze mną .....
tulipany na smutno .........
pozdrawiam Aga