przybywa ....powoli ...... i pomysłów i roślin .....w zeszłym roku straciłam trochę nadzieję na to ,że dożyję wspaniale kwitnącego ogrodu ....susza i moja gleba niczym pył sprawiły, że była marność nad marnościami ...w tym roku jakby coś drgnęło ....nie wiem jak warzywa ,ale po kwiatach widzę ,że moje wożenie gnoju toyotą i inne zabiegi typu nawóz jesienny ,wiosenny i długouwalniający pozwoliły mi pocieszyć oko już teraz :)))) choćby o takim łanem lawendy :)))))

buduję rabatkę pod jabłonką ...kto wytrwały to pewnie będzie pamiętał jak mizernie wyglądała :))))
a teraz proszę bardzo .....jest już na czym oko zawiesić :))) chociaż nieskończona dalej i okupiona niezłym wysiłkiem to uwielbiam ją za ten rozkwit w tym roku :)
bratkom pozwalam rządzić :))) posadziłam je w rzędzie na linii rabaty w zeszłym roku , a te wiertki rządzą sobieteraz , nawet między kamorkami wyłażą i do tego emigrują po całym ogrodzie ....a ja z kosiarką muszę je potem omijać :)))))
tu będzie się działo :)) jest już projekt we głowie :)))) nie wiem tylko kiedy znajdzie się wolny czas na zrealizowanie .......
to nie jest niezapominajka ..to brunera .....mają tylko podobne kwiatuszki ,ale liście są zupełnie inne .....już wiem, że musi znaleźć się dla tej rośliny więcej miejsca w moim ogrodzie ...widziałam je w rozkwicie w tym roku posadzone w skupisku ....coś bajecznego ...mięsiste liście przy ziemi a górą powiewają te delikatne kwiatuszki ...chmurka niebieskości ...CUDO :)
czarny bez wersja de lux ....uwielbiam .....jego kolory są po prostu cudowne ..... zasiadł sobie w drugim rzędzie rabaty ,tworząc jej kolejne piętro ,albowiem rabata będzie wznosiła się w górę ....
mam nadzieję ,że ktoś tu jeszcze zajrzy po tak długiej przerwie :))) zmiany ,zmiany w moim życiu ....
trzeba się było wylogować do realu na jakiś czas :)
pozdrawiam wszystkich
AGA