wróciłam z wolności z ciut luźniejszymi getrami ,spuchniętą ręką (tym razem osa się przyczepiła ) z najkrótszymi paznokciami ever ,ale za to opalona ,dotleniona ,z gładkimi włosami i skórą (nie wiem czy tam ta woda jest inna ,czy co ???
.....zaczęliśmy od porządków ....musiałam wymieść z domu wszystko, co cieśle pozostawili po swojej pracy , bo nie chciałam tego robić już po wstawieniu okien ...pyliło się przy tej pracy okrutnie ,ale przeciąg i wielka dziura na okno z widokiem ,pomagały troszkę ...wystarczyło tylko odpowiednio ustawić się z miotłą :))))) ....Piotr założył rurę odpowietrzającą do kominka ....całe szczęście, że przed wyjazdem, pojechaliśmy oglądać kominki .... i dobrze ,że o potrzebie istnienia tejże ,dowiedzieliśmy się zanim weszli panowie z wylewkami i ogrzewaniem podłogowym .....Piotr musiał wycinać beton z fundamentów, żebyśmy ją ukryli i nie mieli efektu jak po przejściu nornicy, na naszej salonowej podłodze :)))))))
no, a potem nastąpił wielki montaż i mamy już swoje, wielkie okna na świat .....
z sypialni mam taki widok :))) ta góra ziemi zostanie rozplantowana celem wyrównania terenu .....druga ciut mniejsza górka ,również pozostałość po kopaniu fundamentów ,była przed domem .....dwa dni ją rozwoziliśmy ,a gdzie jej do tej tu :))))))
to moje wymarzone okno z widokiem ważyło bagatelka ......trzysta kilo :))))))) ośmiu chłopa montowało :)))
i burczało pod nosem :)))bo wiecie..... co za różnica jedno wielkie ,czy na ten przykład ....trzy mniejsze w tym miejscu .......:)))
a ja uparłam się na to okno i już ......uwielbiam je ...i wiem ,że będę sobie przy nim stać w mroźne dni i podziwiać widok ,choćby zachodzącego słońca ......przyciąga mnie jak magnes już teraz :)
oglądaliśmy przez nie burzę .....i chociaż trzęsłam portkami jak zwykle ,to było magicznie .....
to zdjęcie bez widoku ,bo już go Wam pokazywałam przecie ,zrobiłam specjalnie po to , żebyście zobaczyli mój przyszły sufit ...postanowiliśmy, że będzie drewniany i umalowany na biało ......nad salonem i w całym holu .......widoczne będą wszystkie te belki :))) a Kuba stwierdził ,że na górze będzie męska nora ze stołem do ping ponga, pufami do leżakowania i takimi tam :)))) mnie się ten pomysł bardzo widzi powiem Wam :)))))
posadziłam pod jedną z jabłonek ,clematisa z owadziego sklepu ...
tym razem wpadka ...miał być BIAŁY!!!!!!!ale skoro jest i kwitnie coraz ładniej ,to reklamacji nie będzie !!!! a bambus tymczasowy ,bo lichota nie chcę się czepić jabłonki ,a co się czepi, to wiatr go zrzuca :))))
dom w rzeczonych mimozach prezentuje się tak ...... swoją drogą w zeszłym roku nie było tylu ich :))) czyżby ktoś TAM ,chciał mi umilić widoki :)))i zrobił mi ogród naprędce ??:)))))
potem pełniłam już rolę kucharki dla moich robotników .....a oni męczyli się z obsadzaniem słupków pod siatkę ogrodzeniową .....czekam teraz, aż dobrze wyschnie beton ,tato z Piotrem rozciągną siatkę ,a ja jedną stronę calutką obsadzę winobluszczem .... wiem już nawet gdzie rośnie sobie dziko i użyczy mi swoich pędów :)))))
mam teraz przymusową przerwę techniczną w wakacjach ,więc do sklikania się tu lub u Was kochani :)))
pozdrawiam Aga :)
No w końcu cię widzę ! :) Super dach - piękne okna ! coś czuję że zadziwisz tym nowym wnętrzem ! :) Aga - Chyba jednak sukienka na parapetówkę będzie NIEZBĘDNA ! :)
OdpowiedzUsuńA.
hej Aguś :)))) Ty też nocny Marek widzę :)))))))))) no pewnie ,że będzie wręcz KONIECZNA !!!!!buźka :)
Usuńale Ci zazdroszcze NOWEGO domu i to w takim miejscu, bo i widok masz cudny i ziemi wokół dość i możliwość samodzielnego rozplanowania )))
OdpowiedzUsuńsiły życzę Aga juz jesteście bliżej niż dalej )))
ściskam
cóż mam napisać w świetle twoich remontowych planów kochana ...no faktycznie buduje się teraz znacznie łatwiej niż remontuje, mam wrażenie .....bo nawet ten pył choćby, włażący we wszystko co się znajduje w domu ...a wiadomo ,że po dwudziestu latach ma prawo się znajdować zbyt dużo wszystkiego :))))))))..... to przestawianie z miejsca na miejsce ...te koszta ,bo wiadomo jak się ruszy jedno wylezą ze trzy rzeczy po drodze .....a tak czysta kartka .....ale pracy też dużo i ogarniania i logistyki i kasy.....ale jak się ma już swoje lata ,to bardziej przemyślane wszystko .....mam wrażenie ....i jedna podstawowa zasada im prościej tym lepiej :)))))))) i im mniej też :))))
UsuńAguś, ten dom już przedstawia się pieknie, już widzę oczami wyobraźni, że niedługo bedzie jeszcze pieknieszy :)))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
Maryś to teraz jestem ciekawa co widzą twoje oczy wyobraźni :))))))) i jak się zgrają z moimi :)))))))) wzajemnie kochana :))))
UsuńNo, uchyliłaś rąbka tajemnicy :-) Piękne okno, też bym teraz pewnie takie sobie sprawiła, ale najbardziej brakuje mi takiego okna,które mogłabym zaadoptować na kącik podokienny. Ach, czekam na twoją chatkę w całej okazałości, jak myślisz, kiedy się wprowadzicie? jaki jest plan?
OdpowiedzUsuńJoliku na początku myślałam o kąciku podokiennym ....na etapie papierkowym :))))))ale teraz widzę ,że nie bardzo mi to wyjdzie ,bo stanie tam stół ...i za dużo by się zrobiło ......nie wiem kochana jak to wyjdzie ...Kuba jeszcze rok do gimnazjum ....więc mamy jakby czas ...dużo teraz z wykończenia będziemy robić sami ...i tu się zaczęły schody he ,he :)))))))))) będę relacjonować postępy :)))
UsuńJezu Aga! jak cudnie!
OdpowiedzUsuńTo okno! te widoki! ten DOM!
pięknie tam sobie poczynacie, oj pięknie...
cieszę się ogromnie :)))))) że aż tak ci się spodobała nasza stodółka :)))))
Usuńa poczynać to my sobie zaczynamy dopiero :))))))))) teraz podbitka nas po siatce czeka ..potem ocieplenie domu .....potem sufity drewniane .....i tylko weekendy kiedy Piotr ma wolne :((
Świetnie się te okna prezentują, szczególnie z zewnątrz! A są uchylne? :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) to z widokiem jest tzw fiXem :))) czyli ani się nie otwiera ani nie uchyla .....musiałoby być dzielone ...a ja nie chciałam ..... ale wszystkie pozostałe mają opcje uchylno rozwierne :)
UsuńWow :) piękne, duże okna :)
OdpowiedzUsuńdzięki Elle :)) z oknami miałam zagwostkę :)))) zjeździliśmy Łódź i okolice ....... w końcu znalazłam je aż w Koluszkach :)))))...
UsuńŚwietne to okno, uwielbiam takie wielkie, bez dzielenia, przez które wszystko widać bez przeszkód. Tak jakby przyroda wchodziła nam do domu :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
o to to właśnie ... ta przyroda .....i to poczucie napawania się nią przy każdej pogodzie :))))) bo już sobie wyobrażam ciepełko z kominka i zaśnieżone pola ......ACHHHHHHHHHH
UsuńOkna cudne ale najbardziej to zazdroszczę drzewa. Czeka już na was w ogrodize z tego co widzę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
czeka cały rząd jabłonek starutkich .....gdyby nie one byłaby pustynia :))))pozdrowionka :) chodzisz na lody ??? bo sezon otwarty :))))
Usuńosz jak cudownie miec wszystko takie piękne swieże i nowe i .... sama mam wielkie okna, takie z 2 razy jak twoje ;)))) uwielbiam. na szzescie okna u mnie wstawia szanowny, więc grymaszeń nie slychać ;)
OdpowiedzUsuńto szanowny ma krzepę powiem Ci kochana .....u mnie ośmiu było czterech na zewnątrz i czterech wewnątrz przy montażu :))))))) ze dwa razy ??? Matko Boska :))))))))
Usuń8 facetów? ty ne żartuj. mój zakada okna np balkonowe od sufitu do podłogi po 4, 5 metów szerokości-dzielone oczywiscie-maksymalie w 3 osoby. teraz zmienił mi balkonowe sam z kolegą.
Usuńkurcze to ci twoi jak dawni milicjanci:) 1 trzyma żarówkę a 4 kręci stołem n którym stoi hhhhih
najważniejsze że okno piękne
poszłam pomierzy moje kuchenne jedno taflowe okieneczko-3 metry szerokie z 1,8 wysokie. Twoje jest większe?
Usuńmoje trzy metry na półtora:))))))
Usuńi trzyszybowe więc ciężkie jak cholerka :)))))) trzysta kilo to nie w kij dmuchał kochana ....lepiej że ich tylu dali ,bo jakby tak na nóżkę któremu się obsunęło :))))))
UsuńAga piękny dom, piękne widoki i ten sufit na pewno bajecznie będzie wyglądał. Aż mi się żal zrobiło, bo u nas taki zwyczajny. Jestem pewna, że cudownie Wam się będzie mieszkało w takim domu. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńdzięki Madzia .....a Wy na jakim etapie jesteście ??? daleko już zaszliście ????buźka ...i nie żałuj niczego ....zwykły też jest piękny :)położysz sobie deski na ścianach albo co :))))
Usuńbędzie pięknie :-))))
OdpowiedzUsuńMarta oby tylko pieniążków wystarczyło na moje wizje ,kochana :))))))))))
UsuńBędzie pięknie!!! Już nie mogę się doczekać jak to będzie jak już wszystko zaaranżujesz i nam pokażesz :)
OdpowiedzUsuńno właśnie ja też tego momentu czekam Aniu ...i się doczekać nie mogę ...ale to jeszcze długa, mozolna droga :))))))
UsuńKasia ...ale ja jestem ciekawa twoich marzeń !!!!!! a mój domek prościutki z założenia i chcenia ...ale tak marniutko przy innych trzech ,okazałych budowach piętrowych, mi się zdaje, wygląda :)))))))
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie o obsadzanie winem- przed elewacją?
OdpowiedzUsuńno i znowu nieprecyzyjnie się wypowiadam :))))))))) tak przed ......bo chodziło o ogrodzenie :)))) jedną stronę ogrodzenia :)
OdpowiedzUsuńteż mam takie okno, uwielbiam je! (myć z malutkich łapek już trochę mniej) mam pod nim siedzisko z poduchami i stół. skoro u Was też stół w planach, to pomyśl o siedzisku. wszyscy goście go nam zazdroszczą, a jest czego, powiem Ci, szczerze polecam:)))
OdpowiedzUsuńwitam pod jabłonką andyou :):) no myślę i myślę o tym ...ale najpierw stół ,a potem zdecyduję czy tak ,czy nie :)))) czyli jak to mówią wyjdzie w praniu :)))) pozdrawiam i chętnie bym to twoje siedzisko zobaczyła :)
Usuńto maila sprawdź :) pozdrawiam
Usuńi jeszcze rada: parapet sobie zlicuj ze ścianą w tym okni, coby przy ewentualnym siedzisku nie mieć przeszkody w połowie pleców :)
Usuńsprawdziłam :) bardzo mi się podoba Wasze rozwiązanie :)))) u nas to parapet wypadnie chyba w połowie łydki, albo tylko ciut wyżej :)
Usuń